Nie stać mnie na tak wysokoartystyczne usługi, więc muszę sobie radzić sam
Jakaś wypowiedź krytyczna?
Ale lipa! Daj temu profesjonaliście GW z ebaya, pomaluje pędzlem i olejną ;D
Dzień dobryyyyy.
Dorwałem ostatnio IoBowego elfa na gryfie. Na razie męczyłem się, bo nie mogłem dobrać schematu kolorystycznego. Na tę chwilę pomalowałem skrzydła, ale sam nie jestem przekonany co do nich. Co sądzicie, co radzicie? Jeżeli rzeczywiście jest dupnie, to walcie prosto z mostu. Zmycie farby długo nie zajmie. I tak stwierdzam, że ta figurka jest przeklęta, bo jakbym do niej nie podszedł, to efekt mnie nie zadowala.
Zdjęcie okropne, ale coś tam widać.
Micro art studio, kiedyś wypowiadało się że używa kolorów reaper master.
Jeśli używac barw GW, to Iyanden Darksun base, rozjaśniane Suburst Yellow zmieszane z Bleached Bone 50:50.
Jakich kolorów użyto do pomalowania:
http://www.shop.microartstudio.com/imag … 2040mm.jpg
http://www.shop.microartstudio.com/imag … 2025mm.jpg
Ciekawa metoda robienia pleśni... musze kiedyś wypróbować na swoich plague marinsach.
Możesz spróbować z trawą - jak pisze Yamcha - dobrze byłoby ją przybrudzić i przykleić nie "na sztorc" tylko taką powyrywaną. A do tego - czemu by się nie zabawić w jakąś pleśń na deskach? Trochę białego, szarego, odcienie zieleni, nałożyć bardzo grubą warstwę białego (puch) i jak już będzie przysychać, to wtedy ją podziabać sztywnym pędzlem żeby stworzyć taką nierówną fakturę. A na koniec podziabać trochę zielonym.
Może kilka kałuż między deskami, wiesz takich ze sztucznej wody "water effect" i jakaś kępka żółtej trawy z boku, wdeptana w to blocko?
Potrzebuję porady, mam taki model i zastanawiam się czy nie dodać jeszcze czegoś na podstawkę. Idea była taka że kolo stoi na deskach które "toną" w błocie, ale jakoś tak bardzo ubogo to wyszło (przy okazji zdjęcie też nie wyszło najlepiej, za późno je robiłem i słoneczko nie doświetliło jak należy).
Stary te farby to tylko szczotą drucianą!
Mam takie pytanie, macie może pomysł czym można nakładać te nowe farbki Citadela Texture ? Próbowałem na razie zwykłym pędzelkiem i szło mi strasznie słabo, myślałem że to będzie podobne do Liquid Green Stuff, ale to wygląda na bardziej gęste. Przy kolejnej próbie skorzystam chyba z jakiś tanich chińskich pędzelków, bo są bardziej sztywne, no i nie szkoda jak by się zniszczyły
Smutna orcza prawda jest taka, że jeśli będziesz chciał wystawić na stole powiedzmy 200 modeli, to taki poziom będzie dla nich i tak właściwie szczytowy, jeśli na pomalowanie tego nie zechcesz spędzić 5 lat :P
Od siebie dodam że badzo dobre efekty uzyskuje się poprzez malowanie figurki 2-3 pędzelkami. Ja wreszcie kupiłem jakieś normalne pędzle dla siebie i pokrycie modelu barwami bazowymi, które zawsze zajmowało mi lata, przy większym pędzlu jestem w stanie załatwić w godzine-półtorej.
Udało mi się pomalowac 8 eldarskich harlequinów w 9 dni, na bardzo przyzwoity poziom, więc jesli bedziesz miał do malowania więcej stuffu duży pędzelek o ostrej końcówce i mały do szczegółów + jakiś duży płaski do drybrushu.
Staram się, jak mogę. Płynność w przenikaniu się odcieni sprawia mi problem, ale mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej, staram się to doszlifowywać. Dorzucę jeszcze może coś do galerii (bo dzisiaj skończyłem), jeżeli uda mi się zrobić dobre zdjęcia.
Dzięki za kontrolę jakości x)
Co tak szczerze można powiedzieć o tym modelu? Nie ma ani rażących niedoróbek, ani jakiś wbijających w fotel efektów. To chyba dobrze dla kogoś kto zaczyn malować, bo świadczy o wskoczeniu od razu na przyzwoity poziom.
Popracuj nad płynnoscią zieleni, Co do metalików - chyba potrzebny inline, czyli innymi slowy shade między zębami i stalą topora. Tutaj devlan mud lub odpowiednik pomoze. Podstawka ładna, czerń jednak dodaje profesjonalnego wyglądu i dobrze kontrastuje z trawką.
Bardzo fajne zęby-ikona na brzuchu
Ogólnie bardzo dobrze jak na tak wczesne fazy malowania. Naprawdę, bardzo dobrze
Ohayooo! Ostatnio nie miałem kiedy się zabrać za malowanie, więc dopiero wczoraj dokończyłem orkowego Noba. To pierwsza "do końca" pomalowana figurka, do tego pierwszy raz mazałem po modelu metalikami, więc wrzucam tutaj żeby posłuchać rad o mocnych i słabych stronach mojego tworu. Zdjęcia robiłem z fleszem, więc kolory mogą delikatnie odbiegać od prawdziwych. Lekko je wypoziomowałem, więc powinno być ok.
Z błędów, które sam zauważyłem, to brak rozjaśnień na czarnych elementach oraz rozjaśnień i cieni na saszetce na pasku (totalnie o niej zapomniałem x)).
Śmiało - piszcie o wszystkim, co gryzie w oko. Mam jeszcze trochę figurek do pomalowania i chciałbym żeby wszystkie skończyły na przyzwoitym poziomie, więc jestem otwarty na sugestie :-)