Midlay1 napisał:
- Czy mogę przykleić Ripper Swarmy na małą podstawkę?
Nie, nie można. Legalną podstawką dla RS, jest podstawka 40mm (od Terminatora).
Mam dwa pytania:
- Czy mogę przykleić Ripper Swarmy na małą podstawkę?
- Na co uważać podczas walki z Nekronami na 1500 punktów?
Wiem - przeglądałem go...
Chodziło mi bardziej o to, żeby Tyranidzcy gracze się w końcu obudzili i żeby temat ten trochę ożył. Niemniej dzięki Nadal liczę, że ktoś wróci...
Jakby co, mamy tu na forum taki temat: http://www.ryk.pun.pl/viewtopic.php?id=607&p=1
Witam wszystkich i składam życzenia z okazji zbliżających się świąt...
Piszę, bo muszę przyznać trochę zapuściłem się warhammerem, a szczególnie z 40'stką. Chciałem wrócić i znów sobie pograć, pomalować, pogadać. Tak jak to było jakiś rok temu... kiedy ciągle się tu coś działo... ciągle jakiś temat, pomysł... n=nieustannie coś się działo. Szczególnie dziękuję za te wspaniałe chwile Drogonowi, Kryhowi, Quillesowi, Edhelowi i innym. Wiem, że to trochę głupi post, ale chciałbym znów poczuć to co było wtedy... tą pasję.. oj pogadało się wtedy i nabłagało o foty Tervigonów, Zanotropów i ogólnie. Zapraszam ponownie wszystkich do tematu. Tak tu pusto i smutno, jeszcze raz Wesołych Świąt.
A i niech wam ani mięsa armatniego, ani biomasy pod choinką nie brakuje
Masz rację, dzięki za wstawienie swojej opinii. Też tak myślałem, że byłoby z tym za kolorowo, ale intrygował mnie ten temat i chciałem znać wasze zdanie.
Nie przeszłoby. Tyranidzi już i tak mają sporo fajnych "zabawek". Sojusze z Tyranidami doprowadziłyby tylko do tego, że wszelkie bestie synaptyczne jeszcze bardziej ściągałyby "pestki". Poza tym fabularnie, Tyranidów nie interesuje jakikolwiek sojusz z kimkolwiek.
Hive Mind każe "żreć" wszystko, bez jakichkolwiek zbędnych ceregieli. Poza tym mimo wszystko są to zwierzęta, dowodzone przez wyższy umysł, to prawda ale jednak zwierzęta.
Co myślicie o braku sojuszy dla Tyranidów? Z jednej strony to oczywiste, bo jak niby dogadać się z krwiożerczymi bestiami z innej galaktyki, ale przecież bestie synaptyczne i psykerzy mogliby zahipnotyzować na przykład oddział Gwardzistów i posłać ich do walki przeciw swoim. Po zakończonej bitwie i tak by ich zeżarli, albo wpakowali na statek matkę i spuścili jako pierwszych w torbielach, żeby narobili szkód przeciwnikowi.
W praktyce mogłoby to wyglądać tak, że modele z innej armii mogłyby funkcjonować z Tyranidami tylko będąc w zasięgu 20 cali od psykera lub synapsy. Gdyby taka bestia zginęła albo oddaliłaby się zbytnio, oddział wykonywał by test zdolności przywódczych. Udany test oznaczałby powrót świadomości żołnierzy i takie jednostki od tego momentu byłyby kierowane przez przeciwnika. Gdyby test się nie udał, modele zostałyby usunięte ze stołu, bo zakładamy, że psykerzy i synapsy wwierciły się w ich mózg tak mocno, że nie zostało im nic, co pozwoliłoby na ich dalszą egzystencję.
Moim zdaniem taki system wyrównałby znacznie szanse Tyranidów, w starciu z pozostałymi armiami. A wy jak myślicie, mogłoby to przejść?
Goofy napisał:
Witam szanownych graczy!
Mam jedno pytanko, a mianowicie czy Harpia opłaca się w bitwach na 3000 punktów?
Będę grał przeciw IG złożonej pół na pół (piechota i maszyny).
Przy okazji mógłby ktoś napisać co wystawić do jatki z Vendettami.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
Obecnie Harpia opłaca się w każdej bitwie. Z wydaniem nowej edycji mocno
zyskała na sile, zwłaszcza dzięki temu, że została zakwalifikowana jako jednostka "flying monstrous creature".
Przeciwko Gwardii Imperialnej polecam:
(na pojazdy) - Hive Guardy, Zoanthropy
(na latacze) - wszystko co jest "flying monstrous creature"
(na piechotę) - Pyrovory, Tervigony, Gargoyle oraz Trygony
Myślę, że nie bardzo... nie znam się na Harpiach (nie grałem), ale wydaję mi się, że to kiepski model.
Można go użyć ewentualnie w tym przypadku na słabą piechotę i słabe czołgi... Gwardia ma papier a nie ludzi!!! Sądzę że warto spróbować
Witam szanownych graczy!
Mam jedno pytanko, a mianowicie czy Harpia opłaca się w bitwach na 3000 punktów?
Będę grał przeciw IG złożonej pół na pół (piechota i maszyny).
Przy okazji mógłby ktoś napisać co wystawić do jatki z Vendettami.
Z góry dziękuje za odpowiedź.
150 bitew z czego 11 przegranych... to... normalnie... się w pale nie mieści
Ja się wyłączam i jak już rozegram te parę (100 minimum) bitew więcej wtedy się będę wypowiadał.
A z tym powrotem do grania hordą Hormagauntów to mnie strasznie zaskoczyłeś, bo ja chciałem ich odstawić - przemyśle to.
Midlay1 napisał:
Jakie są według was najbrzydsze modele Tyranidów? Dla mnie są to Genokrady (po prostu mi się nie podobają ) i Biowyrzutnie (z tymi przednimi
zębami na górnej "wardze" wyglądają bardziej jak psy z jakiejś kreskówki dla dzieci, niż niebezpieczne bestie z działem na plecach)
Jak Ci się nie podobają, to albo nimi nie graj, albo zrób sobie lepsze.
Midlay1 napisał:
Jakie są według was najbrzydsze modele Tyranidów? Dla mnie są to Genokrady (po prostu mi się nie podobają ) i Biowyrzutnie (z tymi przednimi
zębami na górnej "wardze" wyglądają bardziej jak psy z jakiejś kreskówki dla dzieci, niż niebezpieczne bestie z działem na plecach)
Według mnie jest to niepotrzebne pytanie, ponieważ dotyczy ono kwestii gustu każdego gracza.
Jakie są według was najbrzydsze modele Tyranidów? Dla mnie są to Genokrady (po prostu mi się nie podobają ) i Biowyrzutnie (z tymi przednimi
zębami na górnej "wardze" wyglądają bardziej jak psy z jakiejś kreskówki dla dzieci, niż niebezpieczne bestie z działem na plecach)
Edhel napisał:
Ile razy walczyliście z Tyranidami i ile odnieśliście zwycięstw?
Ile razy graliście Tyranidami i ile razy przegraliście?
Po zbilansowaniu proszę o cyfry i wnioski...
Konkretnie nie pamiętam ile razy wystawiałem się Tyranidami, ale od wydania obecnego kodeksu rozegrałem około 150-200 bitew. Głównie tłukłem
się ze Kosmicznymi Marines Chaosu, Mrocznymi Eldarami, Eldarami, Gwardią Imperialną, Orkami, Kosmicznymi Wilkami i Tau. Oczywiście zdarzyło się
czasem rozegrać małą partię z Szarymi Rycerzami, ale tego typu potyczek było mało ponieważ kończyłem przygodę z Tyranidami.
Głównym aspektem, a konkretnie siłą mojego roju była liczebność. Z biegiem czasu koncepcja mojej armii diametralnie ulegała zmianom. Szczerze mówiąc, to
miałem okazję grać na wszystkim Ostatecznie powróciłem do grania na hordzie Hormagauntów bądź Termagantów, wspieranych przez Gargoyle z domieszką monstrów.
Ogólnie rzecz biorąc, pod górkę miałem tylko z GK, SW i dużą ilością strzelania. Reszta była wciągana błyskawicznie
Ostatecznie podsumowując, na te 150-200 bitew miałem aż 11 porażek, z czego ostatnią (masakra 20:0) wbił mi sam Wilk'u.