Kwestia praktyki .

Przykład NMMu robionego pędzlem na moich oczach przez gościa, z którym mieszkam. Ocena z Coolmini 9.1
Nieliczni posiadają aerograf, a tych, którzy umieją zrobić NMM jest znacznie więcej . Mój kolega maluje znacznie częściej i dłużej niż ja, ma też lepszą technikę. Ale ćwicząc jesteś w stanie osiągnąć podobne rezultaty.

NMM to sposob malowania metalicznych powierzchni modeli - skrot pochodzi od angielskiej nazwy - non-metallic metal.

Wujek Szrama opowie Wam dziś bajkę o NMM.

Na sam początek jednak trochę BHP. Dbamy o nasze miejsce pracy.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel … 68ee0.html - tu link do mojego miejsca pracy.
Widzimy na nim kilka użytecznych rozwiązań. Min farby w jednym pudle, by nie rozrzucać ich sobie po biurku i po pewnym czasie zaczynać gubić się wsród nich bądź zwyczajnie zacznie brakować miejsca.
Pudełko Minutka jest na bitzy. Ten skórzany czarny prostokąt po prawej to przybornik na narzedzia do długania, oczyszczania, piłowania. Pudło po butach świetne do przechowywania lakierów, szpachli, rozkladowek kolorow, czy kartek z mieszankami. Są tam też posypki w woreczkach strunowych, kilka płyt CD (mogą robić za palety, lub odblaskowe kawalki po przycięciu. Ponadto są tam taśmy i kleje. Słowem pudelko na surowce. W centrum jest plastikowy box po blood knightach a wnim kleje i poxipol (akurat je rzuciłem, ale to bez znaczenia). Aluminiowe zawiniątko... to odświerzacz powietrza mój Jest tak troche melasy która ma silny zapach i mimo, że jest tam już kilka miesięcy nadal roztacza miły zapch jabłek i miodu (to taki bonus do pracy ;P). Kawałek papieru to mokra paleta przydatna min do NMM. Poniżej macie odcięta pokrywe boxa, która wykorzystuja jako sucha palete do mieszania farb. Stół zabezpieczony gazetami, w razie wylanie wody, farby, lakieru czy innego szkodliwego syfu. No i ważne - na stole mam 3 modele i 2 pędzle. Nie ma potrzeby wyjmować całej armii, ani wszystkich pędzli - miejcie na stole to, czego uzywacie, a nie to co macie do dyspozycji. Pudełko po chipsach jest kapitalne na pędzle. O ile tłuszcz na włosie nie podziała źle, o tyle podziała źle na drewienka (niemiło się trzyma tłuste rzeczy prawda?). Zrozumiałe więc, że warto wcześniej je umyć po spożyciu zawartości.

To tyle wstępu o podstawach teraz o samym NMM.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/88f … c4375.html takich farb użyłem do stworzenia NMM na goblinie.
Mieszanki kolejno były takie:

Chaos Black 100%
Chaos Black / Adeptus Battlegrey 80/20
jw 50/50
jw 20/80
Adeptus Battlegrey 100%
Adeptus Battlegrey Astronomican Grey 80/20
jw 50/50
jw 80/20
Astronomican Grey 100%
Astronomican Grey Skull White 50/50
Skull White 100%

Do wszystkiego 50% wody dodawajcie.
Nakładacie warstwy kolejno. Tak, by z oprzedniej warstwy wystawały tylko obrzeża. Na pzrykładzie literkowym:

1 krok:

AAAAAA
AAAAAA
AAAAAA
AAAAAA
AAAAAA

2 krok:

AAAAAA
ABBBBA
ABBBBA
ABBBBA
AAAAAA

3 krok:

AAAAAA
ABBBBA
ABCCBA
ABBBBA
AAAAAA

itd itd. jeśli światło ma padać silnie z konkretnej strony wtedy wygląda operacja tak, że wiecej poprzedniej warstwy wystaje po ciemnej stronie, a prawie wcale po jasnej, np:

Światło pada z dołu:

1 krok:

AAAAAA
AAAAAA
AAAAAA
AAAAAA
AAAAAA

2 krok:

AAAAAA
AAAAAA
ABBBBA
ABBBBA
ABBBBA

3 krok:

AAAAAA
AAAAAA
ABBBBA
ABBBBA
ABCCBA

Teraz zdjęcia tzech kroków (pierwsze jest zrobione tuż przed Adeptus Battlegrey 100%)
http://images48.fotosik.pl/183/fc8cb60ac6f9a622.jpg
drugie tuż przed astronomican grey 100%
http://images37.fotosik.pl/178/b80c4e9df8714ad1.jpg
trzecie już po skull white 100%
http://images46.fotosik.pl/182/bd23cb407ec9bf21.jpg

Warto zauważyć, że skull white mimo 100% nasycenia nie ma tak wyrazistej barwy jak zęby - dzieje się tak dlatego, że dodaliśmy 50% wody, która ściemnia kolor, rozprowadzając go rzadziej po powierzchni pokrywanej. Jeśli są jakieś pytania - umiecie pisać posty