Crane - 2010-11-01 15:58:58

Za kilka dni powinna się w Polsce pojawić nowa gra ze stajni Dust Studio, a mianowicie Dust Tactics i tak sobie pomyślałem, że może ktoś miał ochotę na krótką dyskusję o tej pozycji. Co jest w tej grze ciekawego, ano figurki i zasady które plasują tą grę planszową bardzo blisko gier bitewnych. Cała historia gry kręci się wokół alternatywnego przebiegu Drugiej Wojny Światowej, która nie kończy się 1945, spowodowanego odkryciem obcej technologii. Nie zagłębiałem się zbytnio w całą to "mitologię", ale jak ktoś jest ciekaw to może poszukać sobie jakiś dodatkowych informacji. Ja skupię się bardziej na rzeczach bardziej namacalnych :) Pierwszym kawałkiem gry jest wielkie pudło - tutaj oficjalna strona produktu - w którym, znajdziemy "wszystko co potrzebne jest do gry" czyli 32 figurki żołnierzy, 4 figurki pojazdów (czołgomechów ;) ), 9 dwustronnych elementów planszy, kostki i kilka elementów terenów. Tą słynną sentencję o "wszystkim" dałem w cudzysłowie, bo oczywiście jest to wielka ściema, jaka zresztą jest stosowana przy grach bitewnych. Owszem zagrać już można, ale skoro jest to zamknięta całość (jak pisze w instrukcji) to po co te dodatki :) Figurki są dosyć pomysłowo zrobione, tzn. są na wpół pomalowane, a dokładnie to jest naniesiony na nie podkład, więc z jednej strony nie straszą gołym plastikiem, a z drugiej nie trzeba się specjalnie z nimi bawić, można od razu malować. Nie wiem jaka jest jakość modeli, ale na zdjęciach wyglądają dosyć, dosyć. Na początku dostępne są dwie frakcje allianci i naziści (czy też jak to dyplomatycznie jest nazwane państwa Osi), potem mają się pojawić jeszcze Rosjanie i Japończycy, co oczywiście będzie uzależnione od sukcesu gry lub jego braku. Co się zaś tyczy samej gry, to tutaj jest tak średnio. Niby wszystko jest, tzn. pole widzenia, specjalny sposób poruszania się, kostki (takie cudaczne, które można w skrócie określić jako d3), specjalne zasady terenu, ale generalnie jest to strasznie biedne. Nie dość że wszystko maksymalnie uproszczone to jeszcze do pomiarów w grze wykorzystuje się narysowane na planszy kwadraty. Niby nic szczególnego, gdyby nie fakt że są one dosyć duże bo 9x9 cm i generalnie plansza jest podzielona właśnie na 81 takich kwadratów (9x9 :) ). Na jednym takim kwadracie mieści się pojazd lub drużyna piechoty (5 lub 6 modeli), jak widać nie daje to jakiegoś specjalnego pola manewru. Dodatkowa bolączka, moim zdaniem to brak rozróżnienia pomiędzy trafieniem, a zranieniem, a dokładnie to brak tego pierwszego. Każda broń ma swoją tabelkę jak "trafia" ale jest w niej ujęta tylko zależność od pancerza. Nie ważne więc czy strzelamy z sąsiedniego pola, czy też z przeciwległego krańca planszy, zawsze mamy tą samą szanse na trafienie wroga. Na minus zaliczyłbym też kostki, specjalne sześcienne kostki z czterema pustymi ściankami i dwoma ściankami ze znakiem trafienia. Jak widać, losowość została tu mocno ograniczona, bo zazwyczaj mamy 1/3 szans na udaną akcję przy rzucie jedną kostką, oczywiście to duże uproszczenie ponieważ są sytuację kiedy wykorzystuje się puste ścianki, wtedy szanse na sukces rosną do 2/3, nie wspominając już o rzutach wieloma kośćmi. Mimo wszystko kostki podkreślają jeszcze bardziej płytkość gry. Na początku napisałem że gra się dopiero pojawi, co oczywiście jest nie do końca prawdą, bo już w czasie GenConu 2010 w sierpniu już można było nabyć pierwsze egzemplarze, ale wiadomo trafiły one na razie do wybrańców, w każdym razie poza jakością figurek na razie o opinie o grze, wygłaszane przez fanów planszówek są raczej negatywne i sam jeszcze nie wiem co o tej grze sądzić, bo tak trochę mi się ta gra podoba :)

www.ekipafantazja.pun.pl www.naruto5.pun.pl www.pierwszac.pun.pl www.ntasg.pun.pl www.xintera.pun.pl