Powergamer
Yamcha, Kozłowskie były całkiem spoko jak za cenę 4 zł z hakiem. Największym ich minusem było zbyt miękkie włosie. Jednego - najmniejszego używam do malowania oczu i wciąż żyje, ale 2 pozostałe po prostu zniszczyłem, bo bardzo eksploatuję pędzle. Gdy zaczęły się podczas malowania rozdwajać, roztrajać, to w końcu je połamałem, bo mnie szlag trafił. W konsekwencji przyciąłem włosie na bardzo krótkie i używam "resztek" tych pędzli do robienia rdzy z przysychającej farby.
A ten Army Painter też już zaczyna obumierać. Muszę nauczyć się większego szacunku do pędzli
Offline
Yamcha napisał:
Ok Wilku, to bardzo cenna porada, zwłaszcza że MAG POL'e i u mnie gościły wiele lat na biurku. Przekonałeś mnie - kupie więc ten zestaw.
Czy z serii wargamer poleciłbyś jeszcze jakieś dodatkowe rozmiary? Tzn może poza Vehicle, bo do tego celu imo też tylko aerograf.
Piotruposz - kozłowskie się rozpadły?
Czy możecie polecić jakieś miejsce, gdzie wargamery są w rozsądnych cenach? Widziałem że w wysyłkowym bardzie jest dosyć konkurencyjnie.
Polecam następujące rozmiary:
- Wargamer: Insane Detail
- Wargamer: Character
- Wargamer: Regiment
- Wargamer: Small Drybrush
Pędzle kupowałem w Bardzie, z tego co pamiętam to za charactera dałem niecałe 13 złotych - jakość kosztuje, ale wart był tych pieniędzy.
Offline
Ja mam 4 pędzle AP i mam je od ponad 8 miesięcy (+/-) i prawdę mówiąc.... nie jestem w stanie ich zajechać! Po pomalowaniu 80% mojej armi DE praktycznie 1 pędzlem nadal daje radę malować nim gałki oczne Źrenice i tak muszę Insane'm robić ;]
Offline
To kolejna wspaniała recenzja, dziękuje - a czy w jakiś szczególny sposób dbasz o swoje pędzelki? Tzn woda destylowana ewentualnie czyszczenie ich po malowaniu jakimś specjalnym sposobem?
Offline
Odkrywania ameryki c.d. Dark Tone Ink to jest czarny wash, czyli jak ktoś posiada Badab Black Wash to nie ma potrzeby inwestować w tą farbkę. Zacząłem malować model metodą "na Army Paintera" z drobnymi modyfikacjami, postaram się w mojej galerii umieścić jakieś zdjęcia z WIP. Cel, osiągnąć poziom 6 według CMoN.
Offline
Kupiłam sobie dzisiaj od kolegi taki model:
i pomalowałam farbką valeho na czerwono, ale wyszło bardzo nędznie ; _ ; wygląda jak obrzygany mamut prześwituje ludzik okropniaście. Cnyba jutro jeszcze raz spróbuje pomalować te prześwity bez rozcieńczania.
Offline
Takie podstawowe pytanie, użyłaś białego podkładu [zapewne tak, ale takie pytanie just in case, jeśli Cię obraziło, wybacz]? Ja bym w przypadku sm-ów nałożył czerwoną farbę z aerografu, krycie powinno być dobre. Jak nie masz aerografu, to nałóż kilka warstw vallejo pędzlem, powinno być ok.
Offline
Ja bym polecał, pojechać jeszcze raz całość, nie tylko prześwity, czerwone farbki mają to do siebie że słabo kryją. Ewentualnie na przyszłość takie modele warto spodkładować odpowiednią farbą, Army Painter oferuje czerwony spray, chociaż ja tam nie widzę nigdy potrzeby używania tak zaawansowanych technologii
Przy okazji pomalowałem pierwszy model z użyciem szybkich metod ala Army Painter (jakieś biedne fotki można zobaczyć tutaj) jako że nie odbiega to od mojego normalnego malowania, to uważam że jak dla mnie te farbki to rewelacja. Niestety nie udało mi się zachować dokumentacji poszczególnych etapów malowania więc w razie czego mogę co najwyżej szczegółowo opisać co jak robiłem.
Offline
Karo, jutro wpadnij, mam idealną P3 i nową fundation, to ci to pomaluje.
Offline
Powergamer
A ja dodam tylko, ze jak na razie z farbek vallejo to właśnie czerwona kryła najgorzej, więc zazwyczaj mieszałem z ciemniejszą, kładłem 1 taką warstwę i dopiero potem stopniowo rozjaśniałem. Vallejo to super farbki, ale w przypadku kilku kolorów lepiej kupić coś innego.
Offline
No więc po wielu bojach, które stoczyłam dziś i po wielu facepalmach ze strony Yamchy i po jednej rozlanej farbce i po przeprosinowej parówce, udało mi się skończyć czwartego w życiu marinsa ^^
Chciałam go zrobić na battle damage, stąd zbroja jest mocno chropowata (już wiem jak to robić), choć dziubałam ją większość czasu ; _ ; No i zdecydowałam się robić śnieżne podstawki... wsadziłam tam piekne niebieskie kryształki, ale się troche rozpuściły. No ale ostatecznie wygląda jak przedwiośnie, lody puszczają, takie tam. Jestem dumna.
Offline
Jeszcze mu by się przydała kalkomania i troche oczy poprawić, ale to może next weekend, co?
Offline