Ja jestem przeciwny. Dlaczego? Bo po co? Mniej więcej każdy od nas już grał z każdym i wie jaki jest w stosunku do reszty, kto z kim wygrywa i jak kto gra.
Nie chce żeby ktoś coś mi zaraz zarzucał ale wszyscy wiedzą że każdy przegrywa z Bombajem, a Sas wygrywa z każdym i z Bombajem, Bru przegrywa z Masterem (tego nie kapuje) ale Bru kontra Jacek/Mroczny kiciuś czy jak kto tam teraz ma jest remis i tak dalej. Więc po za kwestiami technicznymi pytam się po co ? Tym bardziej że jest nas bardzo mało tu w czwie

Sam chowaj fiksy do szafy
Cobalt ja gram bo gra sprawia mi przyjemność nie przejmuje się przegraną i zawsze ucze się czegoś nowego, faktycznie każda gra jest inna, i gram coraz lepiej. Zapewniam wszystkich że będzie taki dzień gry aktualny stan rzeczy się zmieni i będę wygrywał, bo doskonale wiem że narazie to jestem w częstochowskim warzywniaku

Cobalt by grać z Bru, Zuzu czy Sasem nie potrzeba tworzyć ligi tylko umówić się na grę, podejrzewam że każdy z nich bardzo chętnie zagra.

Chodzi mi o to że według mnie jedynym sensownym powodem tworzenia takiej ligi jest wyodrębnienie najlepszych graczy/gracza w Częstochowie jednakże przy tak małej liczbie członków/graczy to nie ma sensu, dodatkowo mniej więcej każdy już grał z każdym i wie jak silny jest w stosunku do innych. Przykład pisałem w poprzednim poście.
W wielkich miastach Warszawie czy Krakowie takie ligi mają sens, Powiem więcej tam są takie ligi a nawet ligi klubowe w celu wyodrębnienia najlepszych reprezentatów klubu grających w turniejach I składzie drugim składzie i tak dalej. U nas jest tak mało ludzi że do składu na turniej jedzie ten kto może przykład DMP/DMŚ ledwo jeden skład. więc ja ponawiam pytanie

Po co?

Czekam na konstruktywne argumenty za

Ostatnio edytowany przez siwy2150 (2012-10-03 17:10:49)

A ja jestem za. Możemy przede wszystkim potraktować to jako rozciągnięty w czasie turniej, po co siedzieć od rana do nocy skoro można to rozegrać bitwę czy dwie tygodniowo. Po za tym nie trzeba robić sztywnego grafiku i zarządzeń typu "W następnym tygodniu musi koniecznie zagrać Bomba i Torpeda bo inaczej to...". Można się poumawiać i tak dalej. Spoko sprawa. Jak nie masz dzisiaj ochoty na mecz w lidze to nikt nie zmusza, zagraj za tydzień dwa, a teraz bez spiny zagrajmy parówkę na jakiś chory format Co do wyłaniania składu na Drużynówki to nie wiem jak liga ma się do tego mieć. I tak jedzie ten kto akurat może bo mu jakieś inne kwestie nie przeszkadzają i chce jechać. No chyba, że jest nas troszkę więcej niż miejsc na turnieju, no ale trudno trzeba to jakoś przeboleć. Przy tym to dobra sposobność żeby każdy zagrał z każdym, bo jakoś z Masterem czy Cobaltem nie miałem jeszcze okazji pograć. A przy tabeli na zasadzie każdy z każdym to nawet nieparzysta liczba graczy nie będzie problemem.

Zgłaszam się jak najbardziej

Cobalt: raz graliśmy na pierwszym 11,5 cala zgoła rok temu jak nie ciut wiecej ale z przyjemnością ponownie wyciągne topór i wbije gdzie trzeba

Ja też się zgłaszam. Rozumiem jednak obiekcje Siwego i apeluję o takie skonstruowanie ligi, żeby nie wygrywali jej ludzie mający najwięcej wolnego czasu, tylko najlepsi gracze. Tzn. żeby nie dało się podkręcać sobie wyniku częstym graniem z wyraźnie słabszymi przeciwnikami. Wolałbym też, żeby liga była na jeden format, najlepiej 2400 euro, jednak dostosuję się do decyzji forumowiczów.

To że każdy musi rozegrać jednakową ilość bitew wydaje się oczywiste.
Poczekajmy do niedzieli zobaczymy ile osób będzie jeszcze zainteresowanych.
Jak będzie nas mało to może zagrać np. każdy z każdym po 3 bitwy na różne formaty, albo bitwa i rewanż na ten sam format, albo jeszcze coś innego.
Co do szczegółów zdaje się na Bombaja.
W każdym razie fajnie byłoby móc już zacząć w najbliższy wtorek.

każdy z każdym to wypas, ale czasu w cholerę, nie do zamknięcia w tym roku, a fajnie byłoby zagrać jedną ligę do końca 2012 i nową, zimową 2013. Proponuję takie rozwiązanie:

zakładamy że będzie 12 osób (optymistycznie, ale spróbujmy)

tworzymy 4 koszyki po 3 osoby (losowo), gra każdy z każdym po dwie bitwy- w pierwszej bitwie losowo wybierana jest osoba która ustala format (nie mniej niż 900 nie więcej niż 2999). Przegrany ustala format rewanżu. Do punktacji bierzemy średnią z dwóch bitew.
A więc na tym etapie każdy gra 4 bitwy.

Do półfinału przechodzi dwóch najlepszych tworzą się 3 koszyki po 3 osoby. Powtórka, a więc razem 8 bitew

Na etapie półfinałów i ćwierćfinałów gramy dowolnymi rozpiskami, zmieniamy je co grę itp.

Do finału dochodzi 6 osób. Gramy po trzy bitwy na 2400 euro zgodnie z aktualną punktacją (bez rewanżów).

Na etapie finałów gramy jedną rozpiską, opublikowaną wcześniej na forum, bez możliwości zmian w trakcie trwania finału.

Czyli wszyscy grają po 7 meczów, więc bez przesady, nie tak znowu strasznie. W dwa/trzy miesiące maks jesteśmy się w stanie wrobić, tym bardziej, że zawze można się umówić na szybką domówkę.

Taki pomysł, żeby były różne formaty i nikt nie kwękał, że granie w kółko na ten sam format to lipa. Finały, żeby były bardziej obiektywne, już na Euro.


wersja dla 9 osób

3 składy po 3 graczy, po dwa mecze, zostaje 6, Półfinał - 2 składy po 3 graczy każdy z każdym po 2 mecze. Finał 4 graczy każdy z każdym na EURO.   ciągle 7 gier







DODATKOWO! tu moja propozycja i będę ją bardzo mocno forsował. Do wakacji jesteśmy w stanie zagrać realnie rzecz biorąc dwie, bardzo optymistycznie patrząc trzy ligi. Jako zachęcacz i weryfikator naszych wyników to właśnie uśrednione wyniki lig ustalą drabinkę graczy na drużynówki klubowe. Robisz wyniki w lidze  - jedziesz w wyższym, pewniejszym składzie. Nikt do nikogo nie ma pretensji, czy ma jechać z tym, czy z tamtym. Wypada Henio z I składu, na jego miejsce wchodzi Stefcio z drugiego, najwyżej w ligowej tabeli, a drugi skład uzupełnia się rezerwowym z listy. Mamy potencjał wystawienia dwóch sensownych składów na DMŚ i DMP - wykorzystajmy to

Ostatnio edytowany przez bombaj (2012-10-05 11:40:35)