No to gitarra Będę od 17.
@Bombaj daj tylko znać kogo uznałeś za ogarniętego
Offline
No na partyjkę Gry o tron to może i ja bym się skusił. Mam wziąć swoją czy ktoś inny weźmie? Jak coś to mógłbym jakiś dodatek załatwić chyba, że gramy tylko na podstawce
Offline
No my mamy się zamiar zjawić jak ku... coś znowu nam nie wyskoczy, coś pechowy mam ten wtorek. Będę ze swoją lateksową gromadką, no chyba że ktoś by chciał zagrać w x-winga powiedzmy na 100 punktów.
Offline
no to wstępnie na GoTa o 17 Cobalt, Jacek, Krzychu, Ja i Jaaf. Bru na rezerwie. Pudło przytacham, mam dodatki, także spoko. W takim razie na 15 może bym pouczył się w 40k? albo jakaś szybka bitwa na 1200?
Offline
Szef Portalu
Jutro spakuje 40stke i battla na papierkach.... coraz cieższe te plecaki mi sier obią... lipa lipa lipa.... pierszeństwo bedzie miałą jednak Gra o Tron, jeśli bombaj stwerdzi że im brakuje kogoś to gram z nimi jeśli bombaj mnei oleje to chyba będe wolał 40stke, jeśli nie będzie wolnej 40stki to battla na papierkach.
Rozpy robie:
battle 1200 i 2400
40stka myśle że 1200 i 1500
Offline
Szef Portalu
mam rozpe do 40stki na 1200 i 1500 oraz do battla na 1200. Więc jestem open
Offline
Jestem zawiedziony, tyle nowych armii do WM&H, a ja znowu musiałem dostać baty od Legionu. Mało brakło że bym nawet nie zagrał gdyby nie to, że Zuzoslav przyniósł figurki, a Bru chciał zagrać. Ponieważ chciałem trochę pomęczyć zwykłą Kayę to zrobiłem sobie taką rozpiskę :
Points: 25/25
Kaya the Wildborne (*6pts)
* Gorax (4pts)
* Feral Warpwolf (9pts)
* Pureblood Warpwolf (9pts)
Druids of Orboros (Leader and 5 Grunts) (7pts)
Blackclad Wayfarer (2pts)
Rozpiska fajnie działa, ale nie przeciwko Legionowi, w dodatku takiemu stricte na strzelaniu - a to ta rozpiska:
Points: 25/25
Lylyth, Herald of Everblight (*6pts)
* Shredder (2pts)
* Shredder (2pts)
* Teraph (5pts)
* Ravagore (10pts)
Blighted Nyss Striders (Leader and 5 Grunts) (6pts)
* Blighted Nyss Striders Officer & Musician (3pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
The Forsaken (2pts)
W pierwszej grze Bru ogarniał rozpiskę i zasady, a mimo to przegrałem, pierwszy fail podchodzę zboostowanym na maksa Feralem do Terapha żeby go rzucić, 11 Mata do jego 13 Defa więc nie trafiam tylko na dwóch jedynkach, więc po co boostować, no i rzuciłem dwie jedynki Bru nie chciał kończyć w tak dziwny sposób gry (znaczy poddałem mecz w tym momencie ) więc rzucam jeszcze raz i tym razem ... epic fail ponownie dwie jedynki. Zrobiliśmy symulację co by było gdyby, no więc gdym trafił to bym wygrał przez CK, Teraph poleciał i trafił Lylyth, trochę poprawił Blacklad ze swojej sprejki, a na koniec Kaya swoim jedynym ofensywnym czarem dokończyła, ale jak napisałem mecz przegrałem bo w kluczowym momencie rzuciłem dwie jedynki i to dwa razy pod rząd.
W drugiej grze Bru już był bardziej rozeznany w możliwościach rozpiski (chociaż dopiero na końcu gry zrozumiał jak działa Forsaken) i gra szła bardziej wyrównanie tzn. dostawałem większe bęcki, co prawda szło mi nawet dobrze ale wypadł ten moment w którym Feral miał rozmontować Ravagora i zabrakło 2 punktów Dmg, a zawaliłem sprawę bo Pureblood nie chcąc wejść w kwaśną kałużę stanął zbyt daleko i zabrakło pół cala żeby objąć Ravagora sprejką, a co właśnie mogło mi dać te dwa brakujące Dmg (chociaż przy moich rzutach mogłem spokojnie rzucić 3 lub 4 z trzech kości). Przez to Bru zrobił mi identyczny CK jak miałem zrobić w pierwszej grze, rzucił Feralem w Kayę, a Striderzy ją wykończyli.
Grało się fajnie, zagraliśmy dosyć szybko, pierwsza partia nie trwała więcej niż półtorej godziny, a z drugą zmieściliśmy się w godzinie, poszło by pewnie szybciej gdyby Bru nie musiał co chwilę chodzić do nowicjuszy od Warhammera. Całą atmosferę popsuł fakt że musiałem znowu grać z Legionem, na który jeszcze nie wymyśliłem żadnego rozsądnego rozwiązania, nie wspominając już o tym, że rozpiska którą miałem była przygotowana przeciw dowolnej innej armii, bo chyba nikt nie ma tyle omijania stealtha, coverów i concelamentów niż Legion, a przynajmniej ja nic takiego nie widziałem.
Teraz nie wiem czy chcę dalej grać w WM&H, niby nie jest źle, ale jakoś tych graczy nie widać, a i kostki dają mi w kość. Zobaczę może za jakiś czas wróci mi ochota, na razie będę jednak męczył Malifaux.
Ostatnio edytowany przez Crane (2013-07-03 10:40:25)
Offline