Master barzo dobrze to napisał. Wstępnie jadę, więc miejsce w aucie proszę zaklepać

Dwa posty pod rząd ale nikt się nie kwapi do komentarza

wyniki turnieju:
1. Ja 60
2. Durin 48
3. Qba 46
4. Laik 43
5. Master 42
6. Bombay 40
7. Butan 40
8. Spawn 38
9. Zaf 38
10. Denis Seweryn 36
11. Eldritch 36
12. Jankiel 36
13. Miszta 34
14. Eltharion 34
15. Sasomir 32
16. Wa_Wa 31
17. Marek B. 31
18. Bercik 30
19. Solo 27
20. Panter 26
21. DeBelial 25
22. Duży Paweł 25
23. Grichalk 25
24. Haggis 24
25. Dragomar 23
26. Nina Love 20
27. Twister 20
28. Jaaf 20
29. Pinka 19
30. Kopyt 18
31. Fluffy 16
32. Radek Janik 13
33. Gremli 11
34. Ossa 6

Ogółem wrażenia z turnieju: super. Pyszne piwa, dobre żarcie, wspaniały klimat i wspominałem o świetnych piwach? Bo naprawdę dobre były .

A teraz z gier:
Grałem vampirami. Chciałem skorzystać z okazji i for fun popykać .

1 gra, przeciwnik Grichalk (Krasnale). 2 armaty, organki, 2 zyrokoptery 1 jakiś ulepszony bombowiec czy cuś klocek kuszników etc. no i klocek piechoty.
Niedoceniłem magicznych organek. Hexy i bloody spadły zanim gdziekolwiek dotarły. Wilki wpadły w organki z szarży (po strzale z kuszników zostały 3) ale zadały 1 ranę. 3 tury ciepania pociskami w nie zadało dopiero drugą ranę O.o. Vargheisty rozwaliły kuszników ale spadły z armat i organek zaraz potem.
Generalnie nie zrobiłem wiele i przegrałem 17:3.

2 gra PanterQ
Nauczony pokory wobec organek, nie wchodziłem w 30 cal do nich. Cofnąłem się tylko. Niestety bloody kropnęły co wystarczyło. Zombie dopadło i rozwaliło żyrka, vargheisty poszły bokiem na armaty pozostałe dwa żyrki nie mogły nawet dobrze podlecieć. Hexy sobie śmigały radośnie na tyłach unikając organek by później trochę strat w pierdołąch pozadawać. Generalnie kraś szedł do mnie z lordem złożonym na rasowe lordobójstwo więc ja swoim klockiem piechoty się cofałem. Rozwaliłem armaty, organki podeszły do mnie bliżej i rozwaliły w końcu hexy, dwie banshee poświęcone na odgięcie klocka piechoty i mag który się wessał. 13:7 dla PanterQ. Zważywszy że w prognozach miałem dostać maskę, nie smuci mnie ten wynik .

3 gra Pinka

Spokojna partyjka na lizaki. Dwie salamandry (z 3) spadły bardzo szybko. Jedna od hexów druga od pocisków. Odwdzięczyła mi się ifką na 4k6 pocisków w hexy które wyparowały. Slanowi nic się nie stało O.o.
Generalnie parłem do przodu, vargheisty rozprawiły się z jednymi skinkami, wilki spadły, latacze pinki mnie okrążały, ja się wskrzeszałem, ona pluła. No, standard. Do czasu aż latacze wzięły mortis w dwa ognie (po tym jak wsysnął mi maga) a ten zrobił Boom. I pozbył się jednych lataczów, w drugich został 1 i spadły dwa oddziały skinków. Mi dobił dwie pozostałości zombi, reszcie nic nie zrobił. Bloody wpadły w klocek piechoty i powoli acz sumiennie robiły miazgę (dobił dobił do nich z 2ma banshee). Vargheisty w bok oddziału ze slanem wpadły (slan wybił go swoimi 3ma ifami w połowie). Generalnie na tym się gra skończyła. 10:10

Turniej super, wampirakami gra się fajnie i może sobie będę od czasu do czasu pykał, ale generalnie raczej nie przestawiam się jeszcze.

Ostatnio edytowany przez Jaaf (2014-03-03 08:38:49)

Coz ja skromny moge powiedziec... po prostu wymiatam ; p