Nie wiem czy to jest też adekwatne do tego systemu, ale raczej orkowie ;p

Nie ma niestety - jedyna armia czysto naporowa jaka pozostała to Chaos Warriors, ale i tutaj jak dasz się wymanewrować, to polecisz na glebe. Onegdaj, u zarania 6 edycji, armią lecisz i bijesz była Bretonnia, ale to było dawno i nieprawda. Niestety, ta gra jest trudna i to w niej kochamy !

BTW. spróbuj Ogry - podobno strasznie przyjemna armia.

Lobo, nie popadaj w skrajne stany. To nie w HE leży problem, tylko w znalezieniu sposobu na granie z WoChem. jak widzę z Twoich opisów rwiesz się do przodu z zamiarem wyrżnięcia wszystkiego co się rusza. Wybacz, nie dziw się że poprzerastane zmutowane koksy bez szyi, zakute w zbroje po pięty i z magiczną ochroną,  wciągają Twoich delikatnych pączusiów nosem. Grając na porno-woch wyjście masz jedno, stoisz z tyłu, walisz czarami, później czarami, odginasz orłami, a jak uda się przeciwnikowi do Ciebie jakoś doczłapać (oni mają 4 mova na litość boską) to wpadasz w nich WL, DOPAKOWUJESZ WL CZARAMI, i wygrywasz. Brzmi prosto, ale też i nie jest bardzo trudne. Jako HE masz gigantyczną przewagę w magii i dostęp do lorów, które są bardzo nieuprzejme dla chosenów, dla kawalerii z resztą też. Bierzesz metal, mały pocisk, duży pocisk, kuźnia (wszystko bez ASava) i nagle okazuje się, że pozostałych przy życiu 5 chosenów zaczyna się cofać. Z fire walisz w nich klatką, swoim łucznikom dajesz sworda i już ranią na 4+. Hevenami, lightami, shadowami --> szarża, obniżenie statystyk przecwnikowi, dopakowanie swoich statystyk i już dostają łomot. Albo najprostszy patent - bierzesz Life, najpierw osłabiasz dwellersami, później łapiesz chosenów WL, co kolejkę zabijasz 3/4/5/6 samemu tracisz 5/6/7/8 (przy podbiciu T i daniu regenki tracisz jeszcze mniej). przegrywasz, stoisz na stubbornie i co z tego.  TY się wskrzeszasz, on się nie wskrzesza. Jeśli chcesz lecieć na pałę do przodu i mordować wszystkich jak leci, bez żadnego kombinowania, to właśnie powinieneś grać chaosem, krew dla boga krwi itp.  ;P

p.s. no i niestety smoki HE to zazwyczaj mila promocja dla przeciwnika...

ad 1) i tak masz plus 1 do dispella, już jest dobrze, koniecznie dispell scroll, jeżeli ciągle Ci mało bierzesz niszczarkę i najbardziej irytujący czar przeciwnika próbujesz zlikwidować. a reszta zależy od sytuacji
ad 2) to zależy
     a) grając rulebookowo / vlosowo - strzelasz, czarujesz, zasłaniasz, odginasz orłami. Dowolny Twój klocek w combacie powinien wciągnąć pegazy, z magii ponownie metal (w ogóle na bretonie morderczy), heaven. Nawet high magic ich boli.
     b) grając na SLOSIE, gdzie oddziały się nawzajem nie zasłaniają - to sam jeszcze nie wiem, jak z tymi parchami grać

zasady z euro/nowe euro http://warhammer.org.uk/phpBB/viewtopic … 18&t=99844

Jeżeli ktoś jest takim zapaleńcem jak ja to wyszukałem najlepsze ustawenie na smoka z księciuniem :

diuk napisał:

Jeśli tak to:
vambrencki - Vambraces of Defence - Karwasze Obrony - 55 pts - talizman
SoM - Sword of Might - Miecz Potęgi - 15pts - magiczna broń
E. shield - Enchanted Sield - Zaklęta tarcza - 10pts - magiczna zbroja
Tricket - The Other Trickster's Shard - Inny kamień oszusta - 15pts - zaklęty przedmiot
Dr. armour - Dragon armor - Smoczy pancerz
(skrót - pełna nazwa EN - tłumaczenie PL - koszt - rodzaj)
Pzdr.

Znalazlem pare mądrości :

Rabsp napisał:

1. Co pakujecie w cory, jak je zapełniacie i w jakich proporcjach?

najczęstsze złożenie o 45 łuków rozbitych na 25/10/10 i 10 spearelfów żeby dopchać cory, ale np ja grałem na 25/10 łuczników i 20 spearelfów problemem jest to, że jakbyś nie złożył corów to i tak są do bani i posłużyć mogą jedynie do ogarnięcia jakiegoś śmiecia lub bunkrowania bohaterów.

2. Jak składacie Lordów i herosów? Rozumiem, że book odpada, ale co im dajecie? Widziałem fajny łuk na herosa. 3A z S5 magicznych czy jest to grywalne?

imo w tej armii największe różnice między rozpiskami są włąśnie w bohaterach. Jedni grają na smoku + bsb + mag, inni wrzucają princa z 1lvl(najczęściej death) + arcy + bsb, jeszcze inne dobre złożenie to arcymag + bsb + mag.

Przedmioty dla boaterów są bardzo dobre i można ich składać na wiele różnych sposobów. Podstawowe itemy których się najczęściej używa: Annulian Crystal/Banner of Sorcery)/Dispell Scroll/Sigil of Asuryan/Silver Wand/Loremasters Cloak/Ring of Fury
z BoS'em może biegać BSB, jest to dobre rozwiązanie, pomimo możliwości złożenia puszki z Sv2+/reroll koleś dalej ma t3 2Wo... a więc turbo twardy nie jest, za to jest turbo ważny dla całej armii, także po kilkunastu grach dojdziesz do wniosku, że nie warto elfiego BSB pchac w combat
Grałem na łuku o którym wspomniałeś(Reaver Bow), jest bardzo fajną zabawką, ale ogromnym minusem jest brak możliwości marszowania BSB'kiem jeśli chcemy sobie strzelić opóźnia to oddział z tym bohaterem co potem skutkuje brakiem zasięgu 12" dla innych oddziałów na reroll Ld
Kolejną sprawą jest wymuszenie strzelania w jeden cel jeśli BSB siedzi w łucznikach, czasem chciałoby się strzelić z Reaver Bowa do jakiegos fasta, a dużym oddziałem łuków w jakiś pokaźniejszy cel któryemu chwile przedtem obniżyliśmy To, niestety taka operacja nie jest możliwa i trzebaby było wyjść bohaterem z oddziału, a to dalej jest miękki wafel z małym Sv T3 i 2Wo ^^

3. Jak robi się Loremastera [chodzi czy da sie zrobić tak by posiadać wszystkie czary]

możesz mieć +1czar[Silver Wand] co daje bardzo dużą szanse na znajomość tych czarów które chcesz, albo poprostu wpakować arcymaga i małego maga 2lvl z tymi samymi lorami

4. Grając dzisiaj na WL widziałem że są oni bardzo miękcy.. 3T sv+5 jest dość słaby więc jak ich bronicie ? Może po prostu tak mi się wydaje bo grałem wochem gdzie miałem 4T sv+4 i warda na +3....

nie zauważyłeś tego grając WoChem przeciwko HE? Elfy mają kopa w CC, ale padają jak muchy od byle czego... głupie 2d6s4 może nieźle przetrzebić oddział i pozbawić w dużej mierze wartości bojowej... taka specyfika armii, że wszędzie jest T3 i Sv5+ na piechocie, dlatego wszyscy starają się wziąść jak najwięcej WL, żeby nawet jak spadnie kilku, reszta mogła coś zabić.

5. W specjalach polecacie tylko WL czy PG lepiej? W końcu ward na +4 z bazy jest dość fajny

PG są fajni, jeśli grasz na BoH+Shadow bez euro To było moje piersze złożenie w 8ed i mega dawało rade, do tego klocek DP z BSB puszką i kloc 35 LSG + jakieś łuki do ogarnięcia śmietnika i trzymania magów
niestety bez brzytwy PG ze swoim 1A S4 szału nie robią, mogą jedynie przyjąć szarze jakiegos oddziału i trzymać, ewentualnie zabiją jakiś śmietnik, nie mają co mierzyć się jednak z inna dobrą piechotą np. saurusi/warriorzy WoChu, o chosenach nie wspominam    W zabijaniu o niebo lepsi są WL, przed lekkim ostrzałem praktycznie nie ma różnicy w przeżywalności, ponieważ LIon Pelt daje 3+ Sv, a więc jest to powiedzmy porównywalna ochrona do tej którą posiadają PG.

High Elfy... białe rajtuzy i lekko niebieskawe gejowskie kolorki... tak tak...
Koniec zartów

Tak naprawdę kolorsytyka armii musi byc (podkreślam musi) taka jak tobei sie podoba. Sam high Elfów nie mam, mają je znajomi i powiem że standartowe malowanie niebieski i biały z dodatkami jest taki... standardowe. W podreczniku HE widziałem zdjecia gdzie modele były pomalowane na zielony z białym, krwisty z białym lub inne połączenia i wychdoziły dzięki temu inaczej. Z oporami można też wypróbowac połączenia jasnych kolorów = żółty/pomarańczowy plus biały, ale wtedy będą się jeszcze bardziej świecić.

W sumie najlepsze przykąłdy masz w ArmyBooku i naprawde spójrz na te zielono i czerowno białe. Są świetne i mało kto tak ma. Większosc graczy jedzie niebiesko biało.