pracuje do 22 nie dam rady pomagac
Offline
noszenie gratów jutro (w piątek) między 16 a 18.00. Kto może niech przybywa. Na pewno nie zdążymy ze wszystkim więc w sobotę zaczynamy o 8.00 żeby ogarnąć lokal
graty przeniesione, jutro otworzą nam szkołę o 07.40. mamy 1,5 godziny na doprowadzenie blatów do stanu grywalności. czasu dużo, ale jest co robić, wbijajmy o poranku!
Offline
a oto wyniki, z mojej strony wtopa na maksa, ale ważne że turniej rewela!
1 Łukasz Golonka 61
2 Kuba Jankowski 60
3 Andrzej Bąk 54
4 Dominik Łach 49
5 Piotr Kuczyński 48
6 Marcin Salaman 42
7 Jakub Lisiński 40
8 Sebastian Kuk 39
9 "Kamil ""MARDUK""" 36
10 Maciej Rosoł 35
11 Michał Wypych 35
12 Marek Bąk 35
13 Łukasz Sasuła 33
14 Jaaf 31
15 Jacek Lasota Dragomar 31
16 Mateusz Dąsal 30
17 Mariusz Rossa 28
18 Ewa Lasota Kapadocja 26
19 Marcin Borkowski 22
20 Andrzej Majtyka 16
21 Sławomir Urbański 12
22 Michał Kupczak 8
Brawo dla Mastera! Kicks ass, Man!
Offline
Widzę że typowa polska gościnność nie opuściła także tego sportu na usprawiedliwienie dodam że też z kolegom Zuzoslavem "daliśmy" wygrać gościom (właściwie był tylko jeden gość Yaro) w WM&H.
Offline
Szef Portalu
Kolejny mistrz rykowiska narodzony! Ha! Master gratulejszons i z dedykacją dla ciebie tytuł Mistrza Rykowiska!!
Offline
Szczere gratulacje dla Mastera! Brawo .
Offline
Zdjęć nie mam.. ale zapraszam na przegląd armii biorących udział w turnieju.
http://www.youtube.com/watch?v=Dx2JQMUqWe0
Dużo materiału nie ma, bo miałem małego gracza ze sobą
Jeśli kogoś pominąłem.. a wiem że Gobliny na pewno, z góry.. sorry.
Offline
W końcu znalazłem czas więc...
Brawo Master
Turniej się udał lepiej niż zakładałem. Szybciej niż poprzednio szło zapisywanie wyników i parowanie. Wszystko szło szybko i sprawnie. Dzięki za grę Chaos Warrior Twoich 5 maruderów będę długo pamiętał. Marduk mimo że klocka 100 maruderów nie miałeś i tak ciężko było Ci cokolwiek zabić do końca Jaaf fajna gra i duże gratulacje za tak dobry wynik na Twoim pierwszym turnieju.
O.k Ponieważ Nie Chce Mi Się rozpisywać zbytnio dam tylko krótki komentarz do każdej walki.
1. Andrew vs Chaos Warrior WoCh vs Woch 0:20
Kości mnie chyba znienawidziły. Już w pierwszej turze się o tym przekonałem mając miss fire na helenie (zeżarła mi obsługę) później tylko lepiej. Na całą bitwę zdałem tylko jeden test LD. W momencie kiedy dotarłem już do CC 5 maruderów zarzyna jak prosiaków 4 moich rycerzy (pytacie jak? nie mam pojęcia). Masakra
2 Andrew vs Marduk WoCh vs Woch 10:10
No i znowu Woch. Nic ciekawego się nie działo. Zćwiarkowałem mu kilka oddziałów a mój mag wyleciał w kosmos. (nienawidzę osób z papetem )
3 Andrew vs Jaaf WoCh vs Skaveny 4:16
Bardzo fajna gra bez spiny, ale skavenów nie ogarniam. Nie potrafię z tym grać. No cóż chociaż pancerwagon miał blesa
Właśnie wrzuciłem filmik na facebooka. Świetna robota Monter + dla Ciebie
Offline
Zatem i ja skrobnę o turnieju słów kilka. Oczywiście na początku hail to the king Master. Chciałbym jednak także serdecznie pogratulować naszej trójce debiutantów, szczególnie zaś Jaffowi za zajęcie naprawdę dobrego miejsca. Wrażenia oczywiście po turnieju pozytywne, chociaż pogoda nas nie rozpieszczała.
Teraz wzorem Andrewa co by nikogo nie zanudzać króciutki raporcik moich bitew.
Bitwa pierwsza Jankiel z DE. Jego armia to była totalna pornoza i czyste zło 4 bohaterów na pegazach wszyscy sv. na 1 lub 2+ i pendant oczywiście 2x schade's, 2x kusznicy 2x 10 warriorów, hydra, duża czarodziejka i coś tam jeszcze. Zaczęło się dobrze spowolniłem kowadłem dwóch lataczy i przetrzebiłem odział z magiem tak że ten stracił szeregi i look out sir'a. I tu się skończyło moje szczęście armata zamiast zabić maga generała chybia , ten zaś w swojej turze przechodzi do innego oddziału. Pendant przegania i zagania Hammerersów z bsb ( chłopcy warci zaledwie 700pkt.)Kusznicy i schadzi wraz z magią anihilują moich wojowników, pegaziści zjadają strzelców i machiny i zostają mi mainersi+ kowadło(które turę później mimo sv. na 2+ z przerzutem zjada jeden z jego klepaczy. Po trzeciej turze i stracie kowadła poddaję mecz(20 mainerów kontra cala armia to jednak nieco nierówna walka). Przegrywam 0:20
Bitwa druga Wampiry Alfiniego (Mortis+kareta+2x40 zombies+20 zombies+20gwardii+30ghuli+3war ghaisty+baza duchów+5 hex koniarzy +3nekromantów +wampir) Cóż Alfiniego opuściło w tym meczu szczęście początkującego a do mnie wróciło po wcześniejszej bitwie. Pierwsza tura strzał, armata niszczy mortis, druga tura, strzał, armata niszczy karetę, w między czasie katapa z żyrkiem karci 20 gwardii z BSB a Alfini po miscascie duży placek i tak dalej(szczęście że mu generał został) Gdzieś tam w drugiej połowie gry war ghaisty dostają z organ i idą w piach hex,y sypią się po kombacie z gwardią mainersi zjadają ghuli wojacy po kolei 40 zombi potem over run w bok gwardii potem w malutki odział z generałem i kolejne zombi(innymi słowy rozpędzili się na jednym krańcu stołu a skończyli na drugim. Cóż na obronę nowicjusza muszę powiedzieć szczerze ,że Alfiniemu wskrzeszanie i w ogóle magia nie szły, ja natomiast rzucałem nieprzyzwoicie dobrze wszystko. Wygrana 20:0
Trzecia bitwa kolega Lisiński i jego LE. Tutaj to mógłbym poemat na trzy strony skrobnąć ale po prostu nie chcę mi się rozgrzebywać świeżych ran. Niech wam wystarczy że w dwóch pierwszych turach dostaję Dwellersem a potem 4 razy z rzędu na 9+ oblewam mainerami test LD. Przegrana 5:15
Moja rozpiska na turnieju to:
Kowadło
BSB puszka
20 strzelców
30 wojowników w scoucie
30 hammererów
20 minerów
katapa, armata, organy i żyros
Offline
Prośba poturniejowa. Czy ktoś przypadkiem ma nadwyżkę maruderów o 3. Chyba zostawiłem ich na sali.
Offline
na sali na pewno nie zostali, sprawdzałem dwa razy podłogę i większość kątów, więc jeżeli nie schowałeś jakoś umiejętnie to na sali nie zostali
Offline