Ogłoszenie

Witamy na Forum "Rycerze y Kupcy"!

Linki:

- Regulamin Forum
- Dzielnica Mieszkalna (Przedstaw się tam koniecznie!)
---> -AKTUALNE SPOTKANIE KLUBU <---
- Administracja Forum
- Giełda Forumowa

#1 2010-02-20 11:22:55

 Lego

Szpaner

1768535
Skąd: Jastrząb
Zarejestrowany: 2009-12-19
Posty: 124
Punktów :   
Armia w WFB: Imperium /2500
Armia w W40: Ultramarines /mało:)

Proxy

Ostatni turniej pokazał, że można grać bez proksów, widziałem kilka w armiach, poza wyjątkami, sproksowanymi prawie w całości (choć nie widziałem wszystkiego). Co sądzicie na temat kartek papieru na turniejach - nie mówię tu o zamianach typu włócznie na miecze - tylko kartki. Moim zdaniem figurka musi być - chociaż 75% armii żeby było widać... Na 1200p to się chyba da zrobić... To chyba jest Turniej, nie?
Ja sam na 2000p będę musiał wystawić 95% mojej armii - bez możliwości zmian, poza magicznymi przedmiotami. (to tak jakby ktoś pomyślał, że się rzucam bo mam już wszystko... )

Moje wnioski wyciągam z grania w karcianki, na co dzień, w grze towarzyskiej graliśmy na proksach, gdy przychodził turniej, braki w talii trzeba było zastąpić czymkolwiek podobnym w działaniu i wykazać się lepszym ograniem. Teraz nawet w grach towarzyskich gramy tym, co mamy. Klimat.


http://img707.imageshack.us/img707/3806/489599cdcd614atumblrldv.gif
Ive seen things you people wouldnt believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser Gate. All those moments will be lost in time like tears in rain. Time to die.

Internet is full. Go home.
http://fantastyka.czest.pl/

Offline

#2 2010-02-20 12:04:08

 Szczur

Od niedawna z nami

3731821
Skąd: Poraj
Zarejestrowany: 2010-02-17
Posty: 26
Punktów :   

Re: Proxy

Zgadzam się z Lego. Szczerze powiedziawszy to dziwnie się poczułem kiedy po przyjściu na turniej okazało się ze gram z... karteczkami i proxowanymi z innych figsów oddziałami. Nie jest to tylko kwestia estetyki - kilkakrotnie popełniłem błędy w targetowniu bo zapominałem która karteczka to jaki demon.

Druga sprawa to sama punktacja - mam gdzieś 1 dodatkowy punkt za brak proxów. Wole wystawić na proxach powergamerską armię i ugrać przynajmniej 15 niż jeden. I gdzie tu sens i promowanie hobby?

Trzecia kwestia to brak makiet. Jedna górka i murek to pokłon w kierunku każdej ofensywy kawalerii (i czołgu). Skoro nie ma jak zwabić jeźdźców w pułapkę czy choćby spowolnić o jedna turę ich szarżę to lepiej od razu uścisnąć przeciwnikowi rękę, oddać 20 punktów i iść popatrzeć na jakąś wyrównaną walkę piechoty na innym stole.

Jak na turniej który miał promować hobby i umiejętności taktyczne gracza to raczej słabo wypadło. W każdym razie żaden z tych celów spełniony według mnie nie został.

Zamiast bonusowych punktów dla ludzi którzy się napracowali, wolałbym gdyby proxsiarze mieli karne procentowe (np. -20% ugranych pnktów za proxowaną armię czy -10% za brak 3/4 pomalowanych). Przynajmniej czułbym że miesiące pracy nad malowaniem figsów, konwersje i setki złotych wydane na armie, farby itp. nie pójdą w niebyt w walce ze znerwicowanym prox-powergamerm.

Ostatnio edytowany przez Szczur (2010-02-20 12:04:58)

Offline

#3 2010-02-20 13:18:16

 Sasomir

Był statystą w Avatarze

Skąd: SaltLake City
Zarejestrowany: 2009-12-11
Posty: 550
Punktów :   
Armia w WFB: DoCh, Imperium, Skaveni
Armia w W40: Szarzy Rycerze, CSM
Armia Warmachine & Hordes: Khador, Convergence of Cyriss

Re: Proxy

Dobrze, widzę dokąd to zmierza. Zaskoczę was, ale też zgadzam się z Lego. Przepraszam za to, że miałem karteczkę zamiast oddziału (tak, jedną, nie dwie, więc nic nie pomyliłeś). Jednak mam tą armię od tygodnia i nie zdążyłem jeszcze jej zebrać w 100%, następny turniej będę grał już armią całkowicie w figurkach, bo są już zamówione. Przepraszam za wywołaną karteczką frustrację.

Swoją drogą, Szczur, chciałbym Ci przypomnieć, że mecz ze mną zacząłeś od tekstu "nie ma sprawy, proxy mi nie przeszkadzają" więc nie rozładowuj teraz na mnie frustracji. Miałem sproxowane 1/3 punktów. Tylko. 2/3 miałem w figurkach i to takich jak trzeba, łącznie miałem sproxowane 17 modeli. Więc chyba przesadzasz. Duch hobby jedna sprawa (i tu się z Tobą zgadzam) a duch sportu druga - to co tu robisz nie jest miłe.

Ostatnio edytowany przez Sasomir (2010-02-20 13:29:29)


"Czy ktoś widział mój regiment?" - dowódca lekkiej brygady kawalerii po samobójczej szarży w której padli niemal wszyscy jego podkomendni, bitwa pod Bałakławą, wojna Krymska.
"Smutny będzie to dzień, gdy dowódca brytyjskiej armii będzie dokładnie wiedział co ma robić." - dowódca wojsk ekspedycyjnych UK, wcześniej tego samego dnia.

Offline

#4 2010-02-20 14:19:11

 gen. Szrama

Ściąga rozpiski z rapida

2802563
Skąd: Radomsko/ Częstochowa
Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 1861
Punktów :   
Armia w WFB: VC 1,5k
Armia w LOTR: Easterlings (400pkt)
WWW

Re: Proxy

Oho, zaczyna sie niebezpieczna dyskusja. Panowie prawda jest taka, że nasz klub zrobił dopiero drugi w swej krótkiej bolesnej karierze turniej lokalny. Brałem udział w tym drugim, pierwszy oglądałem z boku. Marjan się starał jak mógł, żeby wszystko wypadło dobrze. Zrobił kawał dobrej roboty, zawsze "pod ręką" i rzeczowy. Wzór sędziego.
Tak podkreślam, jeśli już w ogóle organizacji turnieju się czepiamy.

Makiety - no kurczak wybaczcie, ale się scyzoryk w kieszeni mi otwiera - nie mamy klubowego sprzętu nawet jednej złotówki. Wszystko w naszym klubie obecnie to jeden wielki proks... Nikt nie wkłada w klub prywatnych środków, prawdopodobnie za dopiero miesiąc będzie baza terenowa dla klubu zapewniona. Gdyby firma BOGH.pl istniała, ręczyłbym, że byłaby to baza terenowa godna rywalizować o tytuł najlepiej wyposażonego klubu w Polsce. Niestety nie ręczę, bo konieczność masowego zamówienia skłania do wybrania usług SFAN.pl, który moją skromną opinią ssie. Ale chociaż jest tani jak barszcz. Więc będzie majątek klubowy/wspólny/turniejowy do wykorzystania. Ale on dopiero BĘDZIE.

Klimat, a duch turnieju - to jest rywalizacja graczy nie modelarzy. Mnie też boli to, że za wypacykowanego BSB, a w sumie to jeszcze znośne, ale gdyby ktoś odwalił pięknego smoka, to byłby ból - gdy za taką robotę dostaje się 1 punkt "Wow!" to boli. Ale zgadzam się z punktem widzenia Marjana - to turniej i liczą się umiejętności gry/taktyka/kości etc. Jasne, że boli, gdy regiment szarego plastiku właśnie zjadł Ci centrepiece całej armii, ale takie życie. Tu liczy się rozpiska i jej wykorzystanie. Można w sumie pomyśleć nad dokładaniem punktów za "klimatyczność" rozpiski, ale sami jesteście świadomi, że to trudne do uchwycenia i rozdzielenia, na klimat dobry i niedobry.

Nerwy - coś, czego strasznie nie cierpię na turniejach, dlatego na pierwszym turnieju przede wszystkim nie uczestniczyłem. Jesteśmy tylko ludźmi. Nie krzyczmy na siebie, nie wykłócajmy się o każdą pierdołę. Nawet jeśli ktoś Cię bezczelnie wałuje - ja go zwyczajnie zleję. W przypadku bezczelnego łamania zasad oddam grę raczej. Nie ma co sobie włosów wyrywać o to, czy sejw jest na 3, czy 4+ gdy wyrzucisz 5, albo czy fanatyk na pewno poleciał w kierunku jaki wskazywała scatterdice. Marjan nie dawał z tego co wiem worstplayów tym razem, ale następnym razem proponuję worsty za krzyki - to powinno przytemperować nieco zbędne pienienie się i zmusić do tłumaczenia sobie siłą argumentów, nie argumentem siły. Jasne, mówię oklepanie, sędzia może nie być obiektywny, ale kurde, stay cool. Naprawdę krzyki jakieś tam w walce Demony vs Szczury były moim zdaniem zbędne. Pójdźcie se razem na piwo

Proxy - wszystko powyższe mi się tu zawrze. To jest turniej, na którym testuję swoją armię przeciwko wrogiej armii w danych losowych warunkach, co pozwala mi doprowadzić taktykę prowadzenia mojej armii do perfekcji. Trzeba grać dużo i z różnorodnym przeciwnikiem, żeby taką armię stworzyć. A nie każdego stać, by wywalić 310 zł na 5 Blood Knightów prawda? (no dobra, mam 15, ale to inna bajka) Nie przeszkadzałoby mi w ogóle, gdyby ktoś powiedział mi "to jest blood knight". Najlepiej, zeby nie było ŻADNYCH wątpliwości, napisać w rozpisce przy danej jednostce jaki model reprezentuje tą konkretną. U mnie tak było w przypadku dwóch wampirów, ale i tak było to zgodne z zasadami, bo w końcu wampir z mocą Złowrogi Rycerz to Blood Knight z lancą jak w mordę strzelił. Ale nieważne, chodzi o konkretny przypadek papierowego zastępnika demona - wszystko da się zrobić. Przecież podstawka jest wymiarowa, w czym problem? Była podpisana "Demon"? Albo byłeś uprzedzony, że to demon? Skoro byłeś, a zapomniałeś, cóż... Nie bardzo w tym wina Sasomira. Przed rzuceniem czaru, czy akcją mogłeś po prostu zapytać, co to jest, skoro Ci wypadło z głowy. A Sasomir naprawdę niedawno zaczął grać Demonami, na poprzednim turnieju 2 tygodnie temu miał Bretonię i z tego co pamiętam dopiero przebąkiwał o zakupach.
W ogóle w kwestii proxów to chyba najbardziej pojechał Zuzoslav Ale ja z nim grałem i było miło, nawet pomimo przegranej 18:2

Najważniejsze o co proszę - zacznijcie czerpać przyjemność z gry, a nie z wygrywania...


Przepraszam za wszystkie literówki, ale moja klawiatura jest dyslektyczką

Offline

#5 2010-02-20 14:21:50

 Szczur

Od niedawna z nami

3731821
Skąd: Poraj
Zarejestrowany: 2010-02-17
Posty: 26
Punktów :   

Re: Proxy

Nie jest miłe i wcale takie nie miało być.

Zgadza się, jak sam dobrze przypomniałeś, powiedziałem że proxy mi nie przeszkadzają bo często grałem z chaotykiem, który w ramach testów proxował oddziały (lub kiedy zapomniał zabrać jakiegoś z domu). Jestem więc przyzwyczajony do widoku kartki na stole. Podkreślam jednak że chodzi mi o TURNIEJ (w dodatku z płatną wejściówką).

Muszę jednak odbić piłeczkę i zarzucić Ci (ponownie) nerwowość. Od początku było widać że chcesz wygrać za wszelką cenę i wierz mi, wiele razy już widziałem ten wzrok ;] Z początku pomyślałem że fajnie bo będzie przynajmniej agresywnie na stole ale nie sądziłem ze przeniesiesz to też "ponad blat". Uznałeś mnie chyba za świeże mięso na którym można się poznęcać i  liczyłeś na to że nie będę znał części zasad. Przytoczę tu motyw z fear`em czy missfire na moim dziale, gdy założyłeś że działo wybuchło w momencie wyrzucenia missfire`a, nie chcąc mi chyba nawet pozwolić na rzut na tabelę. A gdy wyszło na to że działo tylko nie strzeliło w tej turze podsumowałeś: "To Ci w ogóle kiedyś wybucha?"
Gdy wreszcie interweniował sędzia, stwierdziłeś że ów wydziwia...

Z przykrością stwierdzam że była to najnieprzyjemniejsza rozgrywka w moim życiu i nie chodzi mi o to że wygrałeś tylko o atmosferę jaką wytworzyłeś przy stole.
Zawsze starałem się trzymać zasady z podręcznika głównego ze strony nr 3:

"THE MOST IMPORTANT RULE
Remember you`re playing to enjoy a challanging battle with friends, where having fun and keeping to the spirit of the game is more important than winning at any cost."

Mam nadzieję że nasze przyszłe gry będą odbywać się w swobodnej i przyjacielskiej atmosferze czego i Tobie i sobie życzę

Offline

#6 2010-02-20 14:23:18

miksan

Właśnie zaczął

Skąd: z CzFu
Zarejestrowany: 2009-12-21
Posty: 42
Punktów :   

Re: Proxy

No niestety ale Lego ze Szczurem  mają w 100% racje jako , że zjeździłem trochę polski na turniejach różnych gier karcianych przy których zawsze występowały turnieje gier bitewnych i Turniej jest eventem punktowanym wymierzonym w graczy którzy coś już mają i już siedzą w tym od pewnego czasu i niewierze żeby an poważnym turnieju z sędzią proxy bądź , figurki niepomalowane w tabel top były dopuszczane . Dla młodych i początkujących graczy są inne rodzaje rozgrywek "turniejowych" nie punktowanych podczas których nabywają doświadczenie w dowodzeniu / tworzeniu / malowaniu . Jeżeli chcemy aby ten klub był traktowany poważnie uważam wczorajszą formę turniejową za krok w złą stronę . Nie chce siać defetyzmu ale w przyszłym tygodniu należy naprawdę porozmawiać poważnie co do  formy turniejowej .

Sasomir : Jako doświadczony gracz sam dobrze wiesz , że wystawianie się na turnieju z proxami jest chyba niezbyt trafną i uczciwą decyzją w szczególności , że posiadasz armie i figurki na standardzie turniejowym . Rozumiem w 100% chęć wypróbowania nowych nabytków i taktyk lecz takowe czynności powinny być testowane w innych okolicznościach nie turniejowych , bo jeżeli ty jako "stary wyjadacz " pozwalasz sobie na coś takiego to młodzi którzy będą przychodzić nie zobaczą  potrzeby pogłębiania tego hobby skoro można kupić jakieś dwa oddziały i wyciąć 3 kartki papieru i od razu można grać w turniejach .Nie jest to żaden przytyk bądź złośliwość z mojej strony  wydaje mi się iż jesteśmy już na takie zachowania zbyt dorośli podczas omawiania poważnych spraw.

Względem całego turnieju mimo wielu zastrzeżeń z mojej strony nadal wierze w sens i działalności tego klubu , tylko należy przegadać zasadnicze sprawy bez o lewactwa bądź wykręcaniem się iż wszystko się potoczy własnym torem .

Offline

#7 2010-02-20 14:35:28

 gen. Szrama

Ściąga rozpiski z rapida

2802563
Skąd: Radomsko/ Częstochowa
Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 1861
Punktów :   
Armia w WFB: VC 1,5k
Armia w LOTR: Easterlings (400pkt)
WWW

Re: Proxy

Ale miksan, no to co, kupił demony i ma trzymać je w biurku, bo nie wypada mu jako staremu wyjadaczowi? Przecież to ingerencja w jego wolnośc osobistą - nagle mu się zachciało, modele nie przyszły (nie jego wina), pomalować tym bardziej nie zdążył (a to co miał było choć podstawowo maźnięte...).
Naprawdę nie róbcie awantury... Po prostu po głębokim oddechu i SPOKOJNIE następnym razem. Szczur mam nadzieję, że się zatem spotkamy na polu bitwy za dwa tygodnie i chętnie zagram kolejny raz z kimś spokojnym, 4 fun
Na pewno panowie nie zniechęcajcie się do nas, nie ma się co obrażać, będzie fajnie, postaramy się


Przepraszam za wszystkie literówki, ale moja klawiatura jest dyslektyczką

Offline

#8 2010-02-20 14:36:26

 Sasomir

Był statystą w Avatarze

Skąd: SaltLake City
Zarejestrowany: 2009-12-11
Posty: 550
Punktów :   
Armia w WFB: DoCh, Imperium, Skaveni
Armia w W40: Szarzy Rycerze, CSM
Armia Warmachine & Hordes: Khador, Convergence of Cyriss

Re: Proxy

Jak już napisałem - był to pierwszy i ostatni raz, bo armię już mam, tylko część jest jeszcze w posiadaniu poczty . Następne moje gry będą grane w całości armią figurkową.

Szczur - za ten mecz właściwie należą Ci się przeprosiny. Faktycznie byłem potwornie wkurzony od mniej więcej połowy gry, ale zupełnie z innego powodu. Nie będę się tłumaczył, bo to moja sprawa, tym niemniej przepraszam, następne nasze gry będą luźniejsze. Odbijać dalej piłeczki nie zamierzam, bo już się do błędu przyznałem, natomiast, nie musisz mi wierzyć, ale szczerze nie próbowałem Cię oszukać. Wcale, nigdy. Przynajmniej świadomie. Błądzenie jest rzeczą ludzką. A co do sprawy z Sędzią to... dość powiedzieć, że znamy się bardzo długo już i wcale nie chodziło o naszą grę w tym co mu powiedziałem ;-).

Na koniec pochwalę się w ramach offtopu, że właśnie skończyłem konwersję wczorajszych "trzech kolców" na demona którym wczoraj były. Konwersja moim zdaniem jest wyjątkowo udana .


"Czy ktoś widział mój regiment?" - dowódca lekkiej brygady kawalerii po samobójczej szarży w której padli niemal wszyscy jego podkomendni, bitwa pod Bałakławą, wojna Krymska.
"Smutny będzie to dzień, gdy dowódca brytyjskiej armii będzie dokładnie wiedział co ma robić." - dowódca wojsk ekspedycyjnych UK, wcześniej tego samego dnia.

Offline

#9 2010-02-21 09:42:50

 Marjan

Szatan

25639000
Skąd: Salt Lake City
Zarejestrowany: 2009-12-02
Posty: 2589
Punktów :   
Armia w W40: Blood Angels
Armia Warmachine & Hordes: Cygnar

Re: Proxy

Skoro Miksan i Szczur wylewają żale, to ja doleje do tej czary kilka kropli i mam nadzieję, że ją przeleję:

- kiedy Sasomir zaczynał bitwę nie słyszałem żadnych oznak sprzeciwu, szumu niezadowolenia itp. Do tego jeśli macie jakiś problem na turnieju, to chociaż niech pewne jednostki personalne mają na tyle czelności i odwagi, żeby o takich sprawach mówić od razu, na żywo. Kozaczyć po drugiej stronie ekranu każdy potrafi.
- Sas nie wałkował na zasadach, a jeśli chodzi o największy wał turnieju, to czołg generujący więcej niż 5 punktów pary. Tutaj posypuję głowę popiołem, gdyż po pierwszym starciu nie doczytałem zasad. W żaden sposób nie zarzucam tutaj Lego próby oszustwa, gdyż po tym, jak tego człowieka poznałem wiem, że nie byłby do tego zdolny. Lego- pozdrowienia i tak dalej
- "Względem całego turnieju mimo wielu zastrzeżeń z mojej strony nadal wierze w sens i działalności tego klubu"- Miksan. Serio? Napisane było na stronie- proxy dopuszczone. Koniec tematu. Blatów nie ma, bo nie ma jeszcze kasy z dotacji. Koniec tematu. Tak samo z makietami. A ten klub tworzą fantastyczni ludzie i tak naprawdę smyra mnie to, czy ktoś widzi to inaczej. Dopóki Ci ludzie będą swoją pasję przynosić do sali to będzie istniał klub.
- i na sam koniec rodzynek- nie chcę wyciągać osobistych aluzji na publiczne forum, ale jeśli Szrama jest oficjalnym Szefem RyK-u Częstochowa, to w jego ręce przekazuję organizację dalszych spotkań. Chodzi o przygotowanie sali i wcześniejsze przyjście. Dodatkowo rezygnuje z zaszczytu bycia sędzią i zajmuje się tym, co umiem najlepiej- graniem. Mam nadzieję, że Szrama wywiąże się ze swoich obowiązków doskonale i wszyscy ludzie będą szczęśliwi.

Pozdrawiam,
Marjan.


What is your life?
My honour is my life.
What is your fate?
My duty is my fate.
What is your fear?
My fear is to fail.
What is your reward?
My salvation is my reward.
What is your craft?
My craft is death.
What is your pledge?
My pledge is eternal service

Offline

#10 2010-02-21 10:41:06

 gen. Szrama

Ściąga rozpiski z rapida

2802563
Skąd: Radomsko/ Częstochowa
Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 1861
Punktów :   
Armia w WFB: VC 1,5k
Armia w LOTR: Easterlings (400pkt)
WWW

Re: Proxy

Marjan napisał:

- i na sam koniec rodzynek- nie chcę wyciągać osobistych aluzji na publiczne forum, ale jeśli Szrama jest oficjalnym Szefem RyK-u Częstochowa, to w jego ręce przekazuję organizację dalszych spotkań. Chodzi o przygotowanie sali i wcześniejsze przyjście. Dodatkowo rezygnuje z zaszczytu bycia sędzią i zajmuje się tym, co umiem najlepiej- graniem. Mam nadzieję, że Szrama wywiąże się ze swoich obowiązków doskonale i wszyscy ludzie będą szczęśliwi.

Pozdrawiam,
Marjan.

Po pierwsze regulamin stanowi, że w kwestii RYK Częstochowa nasz udział w przewodzeniu jest równy. Gdzie Ty poczułeś, że Ci umniejszam? Na turniej przytakuję, żadnych ale nie zgłaszam, wszystko mi pasuje i na turnieju nie wychylam się nigdzie, tylko grzecznie stosuję się do poleceń sędziego. Po drugie o jakich aluzjach Ty mówisz? Do mnie aluzjach? Nie za bardzo rozumiem... Po trzecie ok, rezygnujesz z bycia sędzią, ok, nie wnikam co stanowi podstawę tej decyzji, jednak co z turniejem? Mam ja go organizować? Jeśli chcesz grać na turnieju, którego organizator sam nie zna zasad to spoko, nie ma problemu! (Jakby ktoś nie wyczuł bezradna ironia tu była...)

- kiedy Sasomir zaczynał bitwę nie słyszałem żadnych oznak sprzeciwu, szumu niezadowolenia itp. Do tego jeśli macie jakiś problem na turnieju, to chociaż niech pewne jednostki personalne mają na tyle czelności i odwagi, żeby o takich sprawach mówić od razu, na żywo. Kozaczyć po drugiej stronie ekranu każdy potrafi.

Chyba ten punkt był nie na miejscu. Gdy ktoś tworzy złą atmosferę to się ją stara załagodzić, a nie rozwiązać krzykiem, który i tak tam słyszałem... Myślę, że forma w jakiej Szczur to zrobił jest jak najbardziej na miejscu. Bo miał czas pomyśleć, zanim coś napisze, a nie poddawać się emocjom przy stole.


Przepraszam za wszystkie literówki, ale moja klawiatura jest dyslektyczką

Offline

#11 2010-02-21 10:55:48

 Sasomir

Był statystą w Avatarze

Skąd: SaltLake City
Zarejestrowany: 2009-12-11
Posty: 550
Punktów :   
Armia w WFB: DoCh, Imperium, Skaveni
Armia w W40: Szarzy Rycerze, CSM
Armia Warmachine & Hordes: Khador, Convergence of Cyriss

Re: Proxy

Nie Szrama - myślę, że dyskusję na ten temat ja już zamknąłem moim poprzednim postem, ale na przyszłość chciałbym, żeby wszelkie wycieczki osobiste pod moim adresem wygłaszać na żywo, przy mnie. Żebym miał szansę odpowiednio się do nich ustosunkować. W tej chwili nawet nie mogę podjąć próby dyskusji, więc przeprosiłem urażonych i sprawa się zamknęła. Tym niemniej Marjan ma rację, że uczciwiej jest pretensje zgłaszać od razu i na żywo.


"Czy ktoś widział mój regiment?" - dowódca lekkiej brygady kawalerii po samobójczej szarży w której padli niemal wszyscy jego podkomendni, bitwa pod Bałakławą, wojna Krymska.
"Smutny będzie to dzień, gdy dowódca brytyjskiej armii będzie dokładnie wiedział co ma robić." - dowódca wojsk ekspedycyjnych UK, wcześniej tego samego dnia.

Offline

#12 2010-02-21 11:03:41

 Marjan

Szatan

25639000
Skąd: Salt Lake City
Zarejestrowany: 2009-12-02
Posty: 2589
Punktów :   
Armia w W40: Blood Angels
Armia Warmachine & Hordes: Cygnar

Re: Proxy

Powiedz mi, byłeś przy tym stole? Bo ja tak. I nie mówię tutaj o podkręcaniu atmosfery, tylko zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Sas się pomylił- zarzuca mu się oszukiwanie. Za taki tekst bez pokrycia nie wiem co bym zrobił na miejscu Sasomira. A gorąca atmosfera była podgrzewana przez dwóch graczy. Sasomir już dostał reprymendę za zbytnie ciśnienie, ale to nie znaczy, że tylko on nie był w porządku.
Co do aluzji- nie będę takich rzeczy pisał na forum, są bardziej cywilizowane i prywatne sposoby komunikacji. W ramach małej podpowiedzi- nasza pierwsza rozmowa. Tyle. Pozdrawiam.


What is your life?
My honour is my life.
What is your fate?
My duty is my fate.
What is your fear?
My fear is to fail.
What is your reward?
My salvation is my reward.
What is your craft?
My craft is death.
What is your pledge?
My pledge is eternal service

Offline

#13 2010-02-21 11:48:06

 Szczur

Od niedawna z nami

3731821
Skąd: Poraj
Zarejestrowany: 2010-02-17
Posty: 26
Punktów :   

Re: Proxy

Ej, spokojnie ludzie... Z Sasomirem sprawę sobie wyjaśniliśmy, wyrzuciliśmy żale, daliśmy sobie po pysku...  graba na zgodę, potem pójdziemy na piwo i z całej sytuacji będzie potem kupa śmiechu
W tej kwesti wina leży po obu stronach: ja nie znałem sytuacji klubu, jaki macie przyzwyczajenia itp. więc jak mogłem na dzień dobry zacząć psioczyć? Sasa, jak sam przyznał, coś wkurzyło "po drodze" więc niechcący to przeniósł na pole bitwy... emocje to ludzka rzecz i każdemu zdarzyć się może - wybaczone.

Szrama słusznie zauważył, lepiej jest na spokojnie poprowadzić ciężką dyskusję na forum niż warczeć na siebie na miejscu. Nie jest to przejaw kozaczenia z mojej strony.

Proszę... nie traktujecie tej (czy podobnych) dyskusji jako czegoś złego. Rzucanie sobie wzajemnie "mięsa", finałowo zawsze doprowadza do rozejmu, wyjaśnień i chwili konstruktywnej samokrytyki.

Marjan: Nie wylewaj dziecka z kąpielą. Sędziowanie było świetne, choć przyznaje że brakło pomocnika sędziego. Sam powiedziałeś ze to drugi turniej a początki zawsze są trudne.
Tą sytuację można uznać za chorą... to dobrze, bo choroby leczyć trzeba szybko żeby w przyszłości nie było powikłań. Wydaje mi się że wraz z Sasem właśnie jedną wyleczyliśmy Mało tego, przeciwciała na podobne sytuacje zostały u pozostałych klubowiczów chyba wytworzone, czyż nie? ;>

Mam jedną propozycję: Swego czasu gdy brałem udział w szkoleniach z projektowego trybu pracy, szkoleniowiec na początku, na dużej kartce, spisywał kontrakt. Był to swego rodzaju regulamin pod którym, każdy kto chciał brać udział w szkoleniu, musiał się podpisać. Były tam punkty w stylu:
- Jeden mówi, reszta słucha.
- Każdy ma prawo głosu.
ect. itd.

Może warto spisać coś takiego przed rozpoczęciem turnieju? Np:
- Sędzia ma zawsze rację.
- Sędzia mówi, reszta słucha.
- Daj sobie i przeciwnikowi prawo głosu.
- Nie wołaj sędziego nadaremno.
- Ni pożądaj figsów przeciwnika swego ani żadnej kostki która jego jest

Może trochę się tu wygłupiam z punktami ale na szkoleniu działało jak złoto. Druga opcja (jaka zastosowałem organizując turniej Starcrafta w Mykanowie) to że każdy przy wejściu dostawał kopię regulaminu i musiał się pod nim podpisać. Kto tego nie zrobił ten nie miał wejścia na turniej. Było to równie skuteczne bo w regulaminie były wyszczególnione konsekwencje za łamanie jego postanowień.

W każdym razie proszę więcej nie rozdrapywać sprawy " Szczur vs Sasomir" gdyż za obopólnym porozumieniem stron, doszliśmy do konsensusu i wierzę z całego serca, że następne potyczki jakie razem rozegramy przyniosą nam kupę zabawy

Ostatnio edytowany przez Szczur (2010-02-21 11:50:34)

Offline

#14 2010-02-21 11:56:48

 gen. Szrama

Ściąga rozpiski z rapida

2802563
Skąd: Radomsko/ Częstochowa
Zarejestrowany: 2009-06-08
Posty: 1861
Punktów :   
Armia w WFB: VC 1,5k
Armia w LOTR: Easterlings (400pkt)
WWW

Re: Proxy

A teraz już przesadzamy w drugą stronę...
Ja też uznaję Waszą sprawę za zamkniętą. Nie wnikam co się między Wami działo, faktycznie nie było mnie tam, więc nikogo nie oceniam, bo nie mam podstaw. Ważne, że już doszliście do porozumienia.

Propozycja z regulaminem wydaje mi się jednak zbędna, bo chyba oczywiste, że sędzia ma zawsze rację, a kultura osobista wymaga pozostałych zachowań. Robienie regulaminu pod którym każdy ma się podpisywać na każdym turnieju to po pierwsze zbędny kłopot, po drugie on jest zapisany na forum a i tak wszyscy członkowie forum mieli okazję go przeczytać. Nie znam takiego sposobu, a też odwiedziłem spore konwenty w życiu . Tak więc doceniam Waszą oddolną inicjatywę Towarzyszu, ale jakoś do mnie nie przemawia w ogóle .

Pozdrawiam wszystkich


Przepraszam za wszystkie literówki, ale moja klawiatura jest dyslektyczką

Offline

#15 2010-02-21 12:35:08

 Szczur

Od niedawna z nami

3731821
Skąd: Poraj
Zarejestrowany: 2010-02-17
Posty: 26
Punktów :   

Re: Proxy

"Oddolna" inicjatywa miała by domieszkę wazeliny
To tylko propozycja oparta na moich skromnych doświadczeniach, oddana do ogólnego rozpatrzenia i krytyki.

Ostatnio edytowany przez Szczur (2010-02-21 12:35:29)

Offline

Forum "Rycerze y Kupcy" (c) 2011. Wszelkie prawa zastrzeżone dla gen. Szramy. free counters Free Page Rank Tool

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.xintera.pun.pl www.ekipafantazja.pun.pl www.naruto5.pun.pl www.bbo.pun.pl www.pierwszac.pun.pl