Oto kilka skromnych pytań od początkującego. Czekam na pouczające wywody
1.Jakiej taktyki najlepiej używać ? Iść do przodu, "ławą" czy stosować wyrafinowane manewry?
2.W co inwestować pisząc rozpiskę ?
3.Czy dragonogry i Shaggoty to naprawdę taki syf ?
4.Do czego wykorzystywać odrzuconych?
5.Od czego są Pomioty ? (bo jakis specjalnych wartości w nich nie dostrzegam)
6.Czy helenka jest opłacalna ?
7.Demoniczni książęta?
Yyyyy.... to chyba na tyle... póki co..
Offline
Prawa Ręka
1) Ogólnie zdecydowanie do przodu ale reszta zależy od rozpiski i przeciwnika. Mi się ostatnio dobrze gra na luźno zasuwających bohaterach i na niezbyt odpicowanych jednostkach uderzeniowych. Nie na pałę do przodu tylko usuwać co przeszkadza i rozwalać co można. To dość ciężko opisać tak ogólnie.
2) Psy, szybkie jednostki typu rycerze d ogry itp, magię, konni grasanci też się przydają
3) Shaggot raczej się do niczego szczególnego nie nadaje ale Dragon Ogry to dobra jednostka chociaż na małe punkty rycerze się bardziej przydają. Ale 7 siły z obowiązkowymi dwurakami 7 ruchu i 4 rany robią z nich całkiem sensowny oddział (i nie giną od jednej głupiej 1 na save )
4) Odrzuceni najlepiej nadają się do stania na półce
5) Pomioty nie są złe chociaż troche wolne. Stare z 3d6 ruchu były lepsze. Można nimi potrzymać jakiś oddział od boku i potem wjechać czymś innym ale obecnie dość ciężko się do niego doczłapać.
6) helka jest dobra, nawet jak nie umiesz z niej strzelać albo nie ma do czego to można ją puścić do walki wręcz i też sobie radzi
7) demony nie są najlepszym wyborem, są drogie i nie można ich schować w oddziale. Gdyby tak były tańsze to może...
Offline
da się dobrą magie w chaosie wycisnąć na małe pkt? czy lepiej od razu z niej zrezygnować ?
Offline
Na małe punkty olej magię w Wochu. Dowal zamiast drogich magów za te punkty maruderów na piechotę z khornem
Ad1. Co do taktyki na małe punkty.
Ostatnio gram na małe punkty i sprawdza mi się piechota maruderów khorna z psami i wybrańcami. Gdzie psy oprócz żywej tarczy robią za wabie i szarżują mocne odziały tylko po to aby wymusić over runa. Jak jest luck i dobre rozstawienie to masz pod nosem w następnej turze bok albo tył przeciwnika do kasacji. Wszystko jednak zależy od sytuacji, zurbanizowania terenu i samego przeciwnika. WoChem można manewrować grając nawet na Khornie.
Ad2. Psy, maruderzy na piechotę, rycerze, Helenki. Patrzę przychylnym okiem na te jednostki.
Ad3. Dla Dragon ogrów widzę jedno zastosowanie. Gonienie twardych mało liczebnych celów i mocnych potworów. W innych przypadkach kawaleria się lepiej sprawdzi.
Ad4. Mam takie samo zdanie jak Konrad
Ad5. W tej edycji pomiotów używamy do straszenia dzieci w nocy
Ad6. Hellenka jest najbardziej opłacalnym rarem. Mnie się przynajmniej sprawdza. Jak trafi to mocno boli i zawsze można liczyć na panikę, w walce wręcz też kozakiem jest. Ale moja pasiona na szczuroograch jest.
Ad7. Księcia można schować za odziałem. Z Tzentchem ma warda na 4+, terror, lot. To są mocne atrybuty, tylko cenowo boli. Może dlatego nigdy go nie wystawiałem. Jak przetestuję na polu bitwy i porównam do klepacza na dysku to się wypowiem.
Offline
Mógłby kosić trawniki w Obi
2)w armii przydają się rycerze chaosu i rydwany jako jednostki szybkie wojownicy jako pancerna pięść i grasanci jako zrównoważenie punktowe. jeszcze jacyś smocze ogry czy działo piekieł i masz armię
3) jak dla mnie shaggot jest niezły ale ma sporo wad: cena(zł), cena(pt), ochrona na 4+. więc przy takiej cenie jest niezbyt korzystny. smocze ogry są niezłe w walce mają żywotność 4, ale też mają ochronę na 4+ według mnie opłaca się je mieć.
6) helka jest bardzo droga bo trzeba ją sprowadzać z za granicy. ale na polu bitwy się przydaje. można z niej nieźle postrzelać i nie trzeba zostawiać nikogo do jej obrony bo sama da sobie radę.
co do magi to zawsze się przydaje, na małe pt da się coś wycisnąć np: mag 2 poziomu (120pt) + chowaniec czarownik (+1 czar) (15pt) + piętno tzentha (20pt)=155pt także nie jest zbyt tani ale zawsze może coś zdziałać. możesz jeszcze dorzucić jakiś kamień mocy czy zwój rozproszenia i masz niezłego maga
Offline
Ściąga rozpiski z rapida
Sorry, ale jak słyszałem na BP Shaggy dobrze pomalowany na stole już demotywuje przeciwnika na wejściu A psychika w battlu jest jednak ważna.
Offline
Widziałem, że Strategos po całkiem dobrej cenie ściąga nówki Helki prosto z fabryk krasludzkich wyznawców Hasutta.
Edit#
Shagoth może i zdemotywuje, po czym jeszcze w pierwszej fazie magii lub ostrzału przeciwnika pójdzie w piach. Jest duży więc nie idzie go przysłonić oddziałami. Nikt nie pozwoli temu bydlakowi podejść więc szkoda inwestować 265 pkt w piach. Jeszcze gdyby miał Wt 6 i jakiegoś warda lub regenke było by ładnie.
Ostatnio edytowany przez MARDUK (2010-04-15 19:09:57)
Offline
A ja osobiście uważam że magia w Chaosie to niestety mus. Mówię niestety bo nie lubię tak grać. Coś w rodzaju nie chcem, ale muszem. W sumie to zawsze tak wystawiam magów. Obaj Tzeentcha, jednemu daje Skull of Katam (czaszka katama) a drugiemu Book of secrets (księga tajemnic/sekretów) i dispel scrolla. Obaj w jednym oddziale i każdy ma +2 do casta (rzucania). I zasypuje przeciwnika magicznymi pociskami o sporej sile. Całkiem całkiem. Przed paroma godzinami uratowałem tym sposobem bitwę
Offline
To chyba też zależy od indywidualnego lucka Też za magią nie przepadam, szanse nie wyturlania odpowiedniej ilości cyferek, możliwości rozproszenia czaru i miscasty mnie odstręczają od niej. Dlatego wolę grać bez mimo że przeciwnik robi wtedy co chce (na szczęście za zaoszczędzone punkty na magach kupuję mięso i stres jest mniejszy) Gdyby Khorne dawał kości dispella jak w 6ed byłby miód.
Offline
Prawa Ręka
Tak to czytam i się zastanawiam czy ktokolwiek lubi grać na magi xD ?Ale bez magów jest się gniecionym przez magie przeciwnika i nie wykorzystujemy potencjału naszej całkiem mocnej magi...
Offline
Magia chaosu na małe punkty jest potworna, dobrze złożeni magowie siekają jak nie boskie stworzenia. Ale wolałbym żeby jednak się dało grać trochę inaczej.
Offline
Teraz mam pytanie z trochę innej beczki - od czego zacząc zbieranie armii ? Batalion się opłaca?
Offline
Prawa Ręka
Średnio. Wojownicy się przydają baaardzo rzadko a maruderzy się nadają tylko do trzymania magów.
Rycerze i psy się przydadzą ale będziesz musiał jeszcze dokupić maruderów konnych.
Offline
Moim zdaniem batalion to bardzo opłacalna inwestycja. Masz w nim dużo figurek, a dodatkowo wojownicy się spłacają, nie musisz cały czas jechać na nudnej jak noc w KUL-owskim akademiku jednej słusznej rozpisce.
Offline
True, ja wystawiam warriorów i nie narzekam na nich, w zasadzie tylko raz mnie zawiedli. Potrafią przyjąć na klatę bardzo dużo. A jak tam wsadzisz magów to nie będziesz musiał narzekać że nie dojdą, to przeciwnik będzie musiał dojść do nich
Offline