Moje auto jest dostepne. Miesci sie piec osob. Pozniej napisze tutaj logistyke. Kakita napisz dp knie smsa ze swoim nickiem. Numer w poprzednim poscie.
Na pewno zbieramy sie na ulicy Focha kolo kiosku ruchu naprzeciw aptek rano pewnie bardzo wczesnie. Paliwo nie wiem ile wyjdzie policze to w domu ale zawsze doliczam 10 za auto kazdemu. Wiec aliwko dzielimy na 5 i kazdy dorzuca 10 zeta.

Wyjazd 6:30 spod wskazanego wczesniej miejsca po mastera podjade. Mam nadzieje ze reszcie pasp. Jak co to dzwonic.

Oki... najbardziej męczący turniej jaki grałem... nie da się zagrać 4 bitew w jeden dzień i byc nei zmeczonym... dzis mam kaca moralnego... przez to.
A wiec moja bretonia spisała się... pozytywnie o dziwo.
Lord na pegazie z HKB
2 poziom life
2 poziom life
BSB na koniu pancerny
lanca 7 realmow
lanca 8 realmow
lanca 5 realmow
3 x 10 lukow
2 x trebuszet
3 x 3 pegazów

Pierwszy mecz z DoCHem Nayana
5 much
5 bestii
bestia
bestia
mag metalu 2 poziom
mag metalu 2 poziom
bsb nurgla 1 poziom
29 nurgowych demonow
10 tzeenchowców
10 tzeenchowców
splufa khorna
Ogólnie jak zobaczyłem rozpiskę to się prawie (podkreślam prawie) posrałem... 2 magów metalu i oczywiscie Nayan wziął dla nich zerówki... wtf... jedne tzeenche wylosowaly 6 drugie wziąły 0 a nurglowy nawet nie wiem nigdy tego nei rzucił... Bitwa byłą zacięta a ja tam odstawiałem dosłownie cyrk... straciłem w sumie 3 x pegazy, małą lance, 2 x trebuszet, Nayan stracił oba oddziały tzeencha, 2 bestie odginaczki, obu magow tzeenchta. Akcja gry: Lanca z bsb i czarodziejką gdzie zostało 4 rycerzy ma przed sobą 30 nurglowców, za sobą 11 khornowcow (12 na wiatry magi z dupy nurgla...) a po prawej działo khorna... nurglowce szarza lanca fleeeee, dobiegaja za khornowcow!! Jupi działo widzi wiec szarża ale lanca ucieka gdzieś far far away i w mojej turze sie zbiera. Wybik bitwy to 70 małych punktów dla Nayana, czyli 10 - 10!! Nie przegrałem!!

Drugi mecz z Siwym... Blood and Glory...
Tego nei bede opisywał Siwy sie zabunkrował ja go nei miałem jak otworzyć więc 10 - 10. Siwy jako ze tak regulamin wymaga dostał 1 mały punkt.

Trzeci mecz vs Tomasz Miszta z HE
Generał na koniu klepacz
Arcymag Life
bsb z łukiem torpedą
4 x balisty
25 WL
25 łuczników
feniks niebieski
10 silverów
Oki jest lipa... ma lepsza magie, lepszych lucznikow i lepszych rycerzy (ASF)... defensywnie obaj, Tomek boi sie moich dwóch lanc które stoją naprzeciw jego jazdy i maja support z lorda, łucnziky naprzeciw siebie moi i jego, bedzie contest szutingu X), za gorka feniks, wl gdzies tam po prawej, balisty dwie na gorze dwie na dole, aaaa gramy po przekątnej. Moje pegazy szykują sie na balichy, Tomek nei widział ze vanguardy moga szarżować jesli grac nei zaczyna pierwszej tury, a ja przeca się modliłem. Tak wiec stara sie je powstrzymać. Trebuszet zabija hitem BSB, pozniej jego mag sie wysadza. Ogólnie Tomek stracił 3 balisty, arcymaga i bsb, ja 3 x pegazy... troche szarże nie powychodziły... i jedna panika i jeden trebuszet bo sie wysadził. 12 - 8 dla Tomka, gratulacje, ciężko mu było bez magii.

4 bitwa najbardziej na luzie, nei pamiętam imienia przeciwnika grajacego Imperium, ale gracz wrecz idealny Miło ze śmiechem i równo.
Arcymag swiatełka
mag światełka
bsb z jakimś sztandarem
11 rycerzy
3 x 3 demigryfy
6 rycerzy
Czołg
20 halabardzisów jako skarbonka dla bohaterow
2 great cannony
Ogólnie bitwa zakonczona w 4 lub piatej turze... Gdyby imperium ryszło do przodu to by mnie zniszczył do tej pory, ale gralismy ładnie i grzecznie. Mi sie udało zabić z pomocą dwalersów, trebuszty i miscasta przeciwnika cały oddział halabard z bohaterami, i jeden great cannon sie wysadził. Niestety zginęły moje 2 x pegazy, lord, trebuszet (wsadził się). Bitwa była bardzo zabawna. Skończona 10 - 10.
Z turniej przywiozłem 38 punktów plus 6 za hobbystyke (dont ask....), 15 miejsce na liscie o dziwo najwyzej z Ryku, 4 kumpli (to ci z ryku) i wielkiego kaca w głowie na dziś...
Zabawa świetna... 4 bitwy na 2100 troche za duzo
Rozpiska do przeróbki.

Teclis
Bsb z Banner of World Dragon
15 łuków
16 łuków
17 łuków
24 Wl
20 SM
2 balisty
Frostheart

1.) Solo we własnej osobie z WoChem. Demon za 520 pkt, 3 kowboi, 3 rydwany, 3 śmieci i 2 helki.
Zacząłem ostrożnie, najpierw zdjąć helki potem bić po reszcie. Demon leci na pałę i wbija się w SM wystawiając na kontrę z flanki feniks, niestety SM oblewają feara, steadfast i lecą za planszę, demon się obraca, szarżuje feniksa, brejuje go. W tym czasie niszczę jeden rydwan, drugi na ostatnim woundzie wbija się w WL z bohaterami, jakimś cudem zadaję mu 3 razy ale wszystko sejwuje na 6+ !!!!!! Zabija BSB, potem spada. I Nagle robi się niewesoło, WL lecą do przodu, rozwalają helkę, drugą zabija pitka, ale potem wpada w nich 2 kowboi, demon i ostatni rydwan, spływają. 2:18 dla Sola. Generalnie nie miałem jazdy żeby kontrować rydwany więc to muszę zmienić w rozpie, ale rzuty na magię też nie zachwycały - 4, 4, 6, 5 kości w kolejnych fazach. Mimo wszystko bitwa przyjemna, fajnie było przegrać tak kulturalną bitwę.

2.) Żużu i WoCh. Kolejna śmieszna bitwa, naprzeciw mnie panzerwagon z 3 bohaterami, 2 rydwany, 4 skulki i reszta śmieci. Jako że graliśmy Blood and Glory to musiałem utłuc panzerwagon, generalnie zacząłem spokojnie, ogarnąłem tym razem magią śmieci i rydwany, wystawiłem WL na szarżę skulków, wybija mi ich ale zostaje jeden, szarżuje na niego feniks i zabija. W paznerwagon wchodzi dwellers i całe strzelanie, w 5 turze zostaje 2 knightów i herosi, podstawiam łuki i szarżuję o tyłu SM z bohaterami i feniksem. I teraz AKCJA TURNIEJU - mam warda na 2+ na ataki lorda chaosu, więc on bije po Teclisie. Dostaję jedną ranę, rzucam warda... 1. Oblał mnie zimny pot, do lord zadaje K3 woundy, a jeśli teclis zginie, przegrywam z automatu 20:0. Zuzu na szczęście rzuca 1 i wychodzę na prostą, przepycham ten klocek. 19:1 dla mnie, najśmieszniejsza bitwa od bardzo dawna, pełen luz i relax.

3.) Demony Neyana, te same co Bru. W skrócie - w WL z bohaterami wchodzi dwukrotnie final transmutation z ifki i Tecks... ZAMIENIA SIĘ W ZŁOTO. Potem to już soczysta rzeź, w 6 turze mam na stole 4 figurki. Ale o dziwo 3:17. Tylko.

4.) Siwy z orkami. Wagon sawagy, 2x night gobliny z fanolami, 3 machiny i śmieci. 3 tury magii i strzelania czyszczą przedpole, w wagon sawagy wbijają się od flanki SM z BSB i feniks, dodając dwukrotny soulblight to sawage z 3 TT i 2 siły już nie urywają d***, wybijam oddział i koniec. Siwy miał paskudne rzuty na machiny, chyba zabił mi z nich ze 2 WL, ale rzucał moimi kośćmi

Turniej fajny ale męczący, tym do mnie dobiło było ocenianie malarskie, dostałe 0 pkt za Teclisa (na 12 !!) i gdyby nie to byłbym 10, a tak to smutne 19 miejsce. Ale tak to już jest, po trzech miesiącach grania bez EURO zaczynam do niego tęsknić

Gratulacje dla wszystkich.
Za wyniki, ale głównie za sam fakt że się chciało/udało wziąć udział.

Gratulacje dla was wszystkich - szczególnie dla Bru za masochizm grania Bretą i wyciśnięcie takiego wyniku.