HQ musisz mieć, żeby grać "legalnie", a jeżeli chodzi o Tyranidów to Hive Tyrant jest najlepszy. Z resztą czołgi też ładnie niszczy, S7 w szarży to nie mało.

Jeżeli chodzi o niszczenie czołgów, warto rozważyć Zoanthropy i Hive Guardy. Są jedynymi jednostkami, które są typowe do ostrzału czołgów, a ostatnio takie
jednostki się bardzo przydaje podczas bitwy.

A przy okazji niestety obawiam się że Karaś nie zdążyłby się doczołgać do jakiegoś czołgu (ale to dziwnie zabrzmiało).
Na takich bestiach skupia się ogień z lascannonów, misek, autocannonów itp.
Nawet jak w Mycetic Spore zrzucasz tego schaba, to trzeba uważać żeby zdążył zaszarżować.

Na czołgi polecałbym Hive Tyranta w CC, Zoanthropy i Hive Guardy. Może wykopujący się Mawloc przy szczęściu

Nie śmiej się nawet odzywać jak nie będziesz miał Hive Tyranta, a jeden Zoanthrop to trochę mało na czołgi.

Ja osobiście swoją Zoanthropę zrobiłem z Warriora, i elementów od Trygona.

No chyba tak. Ale powiem Ci, że to nawet najlepszy układ, bo taniej Cię wyniesie kupno boxu Warriorów niż kupno 3 Zoanthrop.
Po za tym Trygona tak czy siak będziesz mieć chociażby dla samego modelu który jest super!

Przesłał bym fotki, ale Zoanthropa poszła już jakiś czas temu wiec nie pomogę. ALE za to mogę opisać proces jej budowy

1. Bierzesz ogonek i korpus od Warriora, sklejasz je normalnie tak jak zawsze.
2. Bierzesz dowolny pancerz z głowy Trygona (nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale zapewne wiesz o co chodzi) i na dole przyklejasz czaszkę Warriora.
Ale nie głupim pomysłem by było doklejenie tego fragmentu gdzie masz podstawę do wklejenia szyi.
3. Do nowo zrobionej główki dorabiasz "mózg". Ja to zrobiłem tak, że miliputem ukształtowałem mniej więcej kształt. Potem green stuffem zrobiłem "makaron" który
następnie w fantazyjny sposób poprzyklejałem do miliputu. Dzięki temu masz zrobione zwoje mózgu.
4. Z green stuffu robisz resztki skóry/mięśni które normalnie trzymają mózg przed wypadnięciem.
5. Montujesz w miejscu ramion kolce od Trygona lub kosy od Genków, jak kto woli.
6. Tu może być problem bo trzeba trochę podgrzać ogon nad płomieniem aby móc go wygiąć. Gdzieś czytałem o technice na gorącą sól ale nie kombinowałem aż tak.
7. Przyklejamy wzornik zarodni jaki dostajemy w boxie Genków i między tymi dwoma "cyckami" montujemy ogonek. Dzięki temu model jest bardziej stabilny
i nie odłamie się tak prędko jak normalna Zoanthropa.
8. Montujemy główkę.

To by było na tyle. Na wszystko zejdzie Ci może z 30 minut. Nie jest to jakiś mega-wielki problem ani wysiłek, a efekt jest fajny
Gdzieś na necie powinieneś też znaleźć fotki takich Zoanthrop.

Ok, nie ma sprawy postaram się cyknąć. Ale ja nie robiłem wygięć na ogonkach (lenistwo wiem).