Temat do dyskutowania o klimacie armii w mrocznym świecie Warhammera.
Mam nadzieję, że temat szybko nie umrze, bo naprawdę jest o czym dyskutować. ^^
Pozwolę sobie skorzystać z przywileju osoby zakładającej temat i zadać pierwszy temat pod dysputę. Otóż, która według Was armia jest najbardziej klimatyczna w WFB? Do której jest najwięcej fluffu? Której historia jest najbardziej rozbudowana?
Niechaj rozgorzeje dyskusja!
Offline
Wojownicy Chaosu albo Elfy Wysokiego Rodu.
Bardzo rozbudowana wypowiedz ;P
Proszę używać w przyszłości opcji edytuj.
Lukullus
Offline
Ale dlaczego Master tak uważasz? Uzasadnij.
Ja zapoznałem się już z Elfami Wysokiego Rodu. Uważam, że mają ten fluff dość ciekawy. Momentami mnie denerwowało to, że bardzo często po idealnym wręcz królu, książęta obierały na nowego Króla Feniksa totalnie niekompetentne i nie mające powołania w tym kierunku osobistości. Poza tym to ciągłe oswobadzanie najechanych ziem. Rozumiem, że jest wojna, obie strony nienawidzą się, Malekith i jego dzieci pragną odebrać Ulthuan, ale bez przesady. Za mało były te spory przetkane innymi wydarzeniami. Czytając odnosiłem takie wrażaenie: rok 'x' panowania 'a' - Mroczne Elfy przejmują władzę nad Naggarythe; rok 'y' panowania 'b' - Elfy Wysokiego Rodu odbijają Naggarythe; rok 'z' panowania 'c' - Mroczne Elfy przejmują władzę nad Naggarythe; etc. etc.
Podsumowując, jestem zadowolony, ale wprowadziłbym kilka zmian co do prezentacji. Poza tym to tylko moje zdanie. Czekam na wypowiedź ludzi, którzy mają za sobą trochę więcej armii i mają możliwość porównania ich.
PS
No i oczywiście HElfy mają ładne arty w armybooku.
Ostatnio edytowany przez Terthin (2010-01-27 20:04:29)
Offline
Leśne ciołki, Elfy Niskiego Rodu i Mroczni Pani. Te trzy armie są powiązane jedną Historią. A więc jest pewien klimat.
Offline
Oj, nie musisz od razu wybuchać cynizmem. ;] Poza tym wypowiedź dość krótka i zwięzła. Ludzie, popuście wodze fantazji, rozpiszcie się trochę, wytężcie szare komórki. ^^
Ostatnio edytowany przez Terthin (2010-01-28 19:18:01)
Offline
Mógłby kosić trawniki w Obi
Według mnie jak słusznie zauważył Master Wojownicy Chaosu są bardzo klimatyczni. W księdze armii historia jest dobrze i jasno opisana, np. Wielka Inwazja Chaosu, do tego opis każdego boga chaosu i jego sług, dzieje bohaterów. Poza tym figurki chaosu są bardzo klimatyczne.
Offline
Szkoda tylko, że sam army book klimatu nie trzyma. Można czempionowi Tzneetch'a dać obrożę Khorna i mounta Slanesha. Gdzie tu klimat? No ale wiadomo już od dawna, że Phill Kelly nie umie pisać kodeksów. Space Wolvesów też zwalił. Fluff w obu tych książkach jest, ale nie jak się to ma do kompozycji armii.
Offline
A ja zadam może troszkę trywialne pytanie- czym według Was jest klimat w WFB?
Offline
Jest to wypadkowa ciekawej, przemyślanej historii danej nacji, oddanie jej ducha w armybooku i za pomocą figurek, oraz grywalność jednostek. Mnie osobiście bardzo denerwuje sytuacja, gdy tylko 2-3 jednostki w armii są grywane. Powiecie: "lubisz klimat wystawiaj co chcesz", ale jeśli większość jednostek jest niegrywalna to gdzie jest klimat? Według mnie słabo też przedstawia się sprawa chaosu, gdzie mało kto wystawia warriorsów "bo za drodzy jak na te punkty", a moim zdaniem to oni między innymi budują klimat tej armii.
Offline
Prawa Ręka
Strategos napisał:
Można czempionowi Tzneetch'a dać obrożę Khorna i mounta Slanesha. Gdzie tu klimat?
mounta Slanesha nie można a obroże mógł zedrzeć z kogoś po pojedynku, co nie zmienia faktu że Hordy były duże lepsze i że phill kelly powinien u nich najwyżej zamiatać podłogi
Ja osobiście bardzo lubię klimat skavenów. Ciekawe i trochę śmieszne stworzonka. Najlepsze że ich klimat był odzwierciedlony w zasadach co czyniło ich bardzo ciekawą armią. ( piszę w czasie przeszłym bo nie wiem jak prezentują się na nowym kodeksie.)
pzdr
Ostatnio edytowany przez michau5300 (2010-01-29 16:34:19)
Offline
Ściąga rozpiski z rapida
Klimat w 7mej edycji zatem ginie? Na przykładzie Wampirów - w 6 edycji można było korzystać z aż 6 pod-armii - Von Carstein, Blood Dragon, Necrarch, Lahmia, Strigoi, Necromancers. A teraz? Teraz wszystko miesza się w jedną bezklimatyczną papkę tworząc faktycznie strasznie przegiętą armię (grając celowo PG na armybooku bez ograniczeń). W przypadku Chaosu z tego co wiem były 4 armie bogów i nie można było kombinować, tak? Obecnie wprowadzono dopiero Undivided? IMO powinno być właśnie tak, że albo bierzesz premie i kary danego Boga z jego armylistem, albo Undivided i masz zero bonusów i kar. Jakie multum możliwości!
Klimat u mnie tworzy sam pomysł na armię. Nie jest dla mnie ważne, czy moja armia wampirów to armia Necrarchów, czy Carsteinów. Dla mnie ważne jest, żeby nie tworzyć jej pod względem "to i to jest dobre". To podstawowy zabójca klimatu.
Moja armia ma w sobie grupkę skavenów, którzy są więzieni w lochach jako "mięsko". Ponadto oddziały jakie wchodziły w jej skład są powoływane z martwych przeciwników. Wszystko w mojej armii ma swój sens, czasami coś jest mniej ważne i nie do końca trzyma poziom, ale ogółem uważam swoją armię za jak najbardziej klimatyczną. Sens armii to jest warunek klimatu. Na przykład, czy logiczne jest by orkowie grali defensywnie? Orkowie kochają wojnę i są absolutnie niepohamowani. Nie można nimi robić skomplikowanych manewrów. Nimi trzeba miażdżyć, rąbać, siec i tłuc. Wampiry Strigoi kochają krew, są jak zwierzęta, więc będą pędzić do walki, nie bawić się w przywoływanie szkieletów itd. Elitarne gwardie w armiach są kurczak elitarne, więc nie może być mowy o klimacie, gdy ktoś robi armię 10 Ghuli (aby tylko core zapełnić wymóg) i 40 Grave Guard. Klimat dla każdego może oznaczać co innego. Ale są na pewno pewne kanony...
Zgadzam się co do fluffu Wysokich Elfów Aha właśnie - klimatem dla mnie jest też, gdy zamiast Varghulfa zrobimy zombie-ogra, czy figurki Duchów zastąpimy "duchowo" pomalowanymi modelami flagellantów.
Offline
michau5300 napisał:
mounta Slanesha nie można a obroże mógł zedrzeć z kogoś po pojedynku,
Fakt z tym mountem przesadziłem, ale z tą obrożą to naciągane. Jaki Czempion Tzeentch'a zdzierał by cokolwiek z Czempiona Khorna w celu założenia tego na siebie?? No chyba, że skórę
Offline
Prawa Ręka
Może na jakiś cenny artefakt by się skusił to jednak ludzie więc chciwi pewnie są, ale kto ich tam wie. Myślę że nie ma się co w to zagłębiać.
Chaos w VIed składało się następująco : jeśli dałeś jakiś mark (nie Undivided) generałowi to mogłeś wystawiać tylko oddziały tego boga i undivided. Jeśli generał był undivided można było ładować wszystkich ale nie markowanie lorda nie zawsze się opłacało.
Undivided był właśnie w 6 edycji a teraz go nie ma. Bestie już ogóle nie są chaosińskie więc mortalsi jeszcze nie mają tak źle.
Nie ma hord a bestiami już się nie zagra w stylu zasadzki na tłumie herdów bo jedyni harcownicy to ungory z łukami.
Chaos to już nie to samo ale i tak go lubię. Trochę mnie denerwuje że niby mają pokonać wszystkich i podbić świat a nawet sobie terytorium nie zwiększyli przez tyle czasu.
Jakby w końcu podbili kawałek imperium to by było bardziej realistycznie. A tak to mamy potężnych i straszliwych wojowników którym się nic nie udaje.
Fajnie by było zagrać kiedyś taką armią z tłumem maruderów, wojownikami i wgl. Ale nie dość że musiał bym na to wydać mnóstwo kasy to naprawdę bym miał wojowników którym się nic nie udaje.
Staram się nie popełniać jakiś zbrodni na klimacie ale poziom booka wojowników utrudnia składanie klimatycznych armii i zwykle wychodzi coś na kształt wypasionych zwiadowców wielkiej armii. ( Chociaż to też ma klimat )
pzdr
Offline
Mógłby kosić trawniki w Obi
Jak dla mnie to krasnoludy są też dosyć klimatyczne (takie małe brodate pijaki ). Bretonia- fajna konnica figurki też okej, ale z tym grałem to przesada. Imperium trochę za nowoczesne ale ogółem ok. Elfy wysokiego rodu mają fajne jednostki i genialne czary (czary chaosu nie mogą się z nimi równać) figurki też bardzo fajne. U orków i goblinów bardzo fajne jest ich Łaaaaa! poza tym zasady i figurki też niczego sobie.
Edit
Lukullus
Offline